Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 1 września 2015, 12:51

autor: Adrian Werner

Najlepsze mobilne gry sierpnia (m.in. Lara Croft GO, Horizon Chase i The Path To Luma)

Omawiamy najlepsze gry mobilne ósmego miesiąca tego roku. Wśród polecanych pozycji znalazły się takie produkcje jak Lara Croft GO, Horizon Chase, Spider: Rite of the Shrouded Moon, Galactic Keep: Dice Battles, Pac-Man 256, Loot & Legends, Five Nights at Freddy's 4 czy The Path to Luma.

Witajcie w kolejnym przeglądzie najlepszych mobilnych gier minionego miesiąca. Nasze zestawienie obejmuje produkcje wydane zarówno na iOS-a, jak i na Androida, te na modelu free-to-play jak i premium, więc mamy nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Lara Croft GO

Zaczynamy oczywiście od najgłośniejszej premiery sierpnia. Lara Croft GO stanowi następcę jednej z najlepszych mobilnych gier zeszłego roku, czyli Hitman GO. Tyle, że tym razem autorzy postanowili przerobić na turową grę logiczną serię Tomb Raider, więc zamiast eliminować wskazane cele, zajmujemy się eksplorowaniem ruin, unikaniem pułapek, walką ze zwierzętami oraz gromadzeniem skarbów.

Oczekiwania względem Lara Croft GO były ogromne, ale raczej nikt nie będzie rozczarowany. Gra jest dopracowana, zagadki pomysłowe, a wykonanie śliczne. Do tego świetnie zaprojektowana została kampania. Poziom trudności rośnie stopniowo i w odpowiednim tempie, tak że nigdy nie jest zbyt łatwo, ale też nigdy nie jesteśmy rzucani od razu na zbyt głębokie wody.

Horizon Chase

Inną wyczekiwaną od dłuższego czasu pozycją, która wreszcie trafiła na rynek było Horizon Chase. Jest to gra wyścigowa odwołująca się do klasycznych 16-bitowych przedstawicieli tego gatunku, w tym zwłaszcza kultowej dla fanów komputerów Amiga serii Lotus. Grafika wykonana została w pełnym 3D, ale w sposób, który wzorowany jest na metodach, jakich deweloperzy używali pod koniec lat 80. i na początku lat 90. ubiegłego wieku, aby nadać oprawie 2D wrażenie trójwymiarowości. Model jazdy jest stuprocentowo zręcznościowy, a wrażenie prędkości wyśmienite. Do tego zabawie towarzyszy wspaniała muzyka, skomponowana przez tego samego artystę, który dał nam soundtracki do cyklu Lotus. W sumie, Horizon Chase to obecnie główny kandydat do mobilnej wyścigowej gry roku.

Spider: Rite of the Shrouded Moon

Sierpień był miesiącem, w którym na rynek trafiła masa głośnych produkcji i kolejną było Spider: Rite of the Shrouded Moon. To kontynuacja gry logicznej, która była jednym z pierwszych tytułów, jakich graczom mobilnym mogli pozazdrościć posiadacze innych platform. Projekt powstawał długie lata, ale warto było na niego czekać. Ponownie wcielamy się w pająka, który podczas eksplorowania dużej rezydencji musi polować na owady, ale każdy element gry został znacząco ulepszony.

Spider: Rite of the Shrouded Moon jest produkcją znacznie większą i bogatszą niż pierwowzór. Fabuła odgrywa bardziej istotną rolę, a również sama rozgrywka jest ciekawsza, w czym wydanie pomaga zwiększona różnorodność wrogów. Do tego dochodzi bardzo dobre wykonanie. W sumie wszystko to daje prawdziwy przebój, na który warto było czekać te wszystkie lata.

Galactic Keep: Dice Battles

Na Spider: Rite of the Shrouded Moon czekaliśmy sporo, ale czas ten minął w mgnieniu oka w porównaniu do tego, co przeżyć musieli gracze ostrzący sobie zęby na Galactic Keep: Dice Battles. Jeśli istnieje mobilny odpowiednik Duke Nukem Forever to jest nim właśnie ta gra, choć na szczęście tylko pod względem opóźnień premiery, a nie jakości.

Projekt zapowiedziano jeszcze w 2009 roku i ogrom prac włożonych w tę grę widać na każdym kroku. Jest to dopracowane turowe RPG utrzymane w klimatach science-fiction, którego praktycznie cała grafika została narysowana ręcznie. Oprawa wygląda świetna, ale jest tak naprawdę tylko dodatkiem do rozbudowanej fabuły z fascynującym światem oraz ciekawych systemów walki i rozwoju. Dla fanów gatunku jest to pozycja obowiazkowa.

Pac-Man 256

Ciekawą premierą okazało się także Pac-Man 256. Produkcja wyszła spod rąk pracowników studia Hipster Whale, czyli tego samego zespołu, który opracował przebojowe Crossy Road. Autorzy wzięli mechanizmy swojego poprzedniego dzieła i za ich pomocą zinterpretowali zasady rządzący cyklem Pac-Man. Powstała w ten sposób hybryda jest zdecydowanie warta uwagi.

Otrzymaliśmy zatem pomysłowego endless runnera, w którym tytułowy bohater podąża w górę ekranu przez losowo generowany i niekończący się labirynt. Po drodze musi zjadać kropki i unikać kontaktu z polującymi na niego duchami. Rozgrywkę wzbogacają liczne power-upy, po zebraniu których możemy np. strzelać laserem do zjaw, skradać się (tak jakby), czy też zamrażać przeciwników.

Loot & Legends

W sierpniu doczekaliśmy się także premiery Loot & Legends. Nazwa zapewne niewiele mówi większości graczy, gdyż jest to mocno przerobiona wersja jednej z najlepszych pecetowych produkcji przeglądarkowych, czyli Card Hunter. W grze kierujemy drużyną poszukiwaczy przygód eksplorujących pełne potworów lochy. Wszystko rozgrywa się w standardowy turowy sposób, ale jednocześnie każdą akcję, poczynając od ruchu, poprzez ataki, zaklęcia i wykorzystywanie przedmiotów, aktywujemy zagrywając przypisane im karty, które losujemy z talii.

Takie połączenie turowego RPG-a i karcianki świetnie sprawdza się w akcji, a dodatkową zaletą jest grafika, która przekonująco symuluje sesje stołowych gier fabularnych rozgrywanych przy pomocy papierowych makiet.

Five Nights at Freddy's 4

W minionym miesiącu mogliśmy także zagrać w Five Nights at Freddy's 4, czyli ostatnią część jednego z największych niezależnych fenomenów ostatnich lat. Po raz pierwszy w historii serii akcja nie toczy się w restauracji – zamiast tego przenosimy się do zwykłego mieszkania, gdzie jako dziecko musimy przetrwać kilka nocy. Polują na nas okrutne animatroniki, przed którymi bronimy się za pomocą latarki oraz zamykając drzwi.

Zmiana lokacji tchnęła w serię sporo świeżości, wyraźnie uatrakcyjniając zabawę. To, co nie uległo zmianie to zdolność autora do wywoływania u graczy autentycznego strachu. Warto sprawdzić jak zakończył się cały cykl, zwłaszcza, że można przed zakupem pobrać wersję demonstracyjną projektu.

The Path To Luma

Ostatnią sierpniową produkcją, którą chcemy Wam polecić jest gra logiczna The Path To Luma. Każdy poziom ma postać malusieńkiej planety wymagającej ostrej ekologicznej interwencji. Kierujemy robotem, który musi wymyśleć sposoby na usunięcie z każdego świata zanieczyszczeń i przestawienie go na źródła czystej i odnawialnej energii. Często wymaga to stworzenia całych ciągów energetycznych w celu zapewnienia zasilania wszystkim urządzeniom. Łamigłówki bywają więc trudne, ale nigdy nie stają się prawdziwie frustrujące.

The Path To Luma oferuje śliczną oprawę graficzną i ciekawe zagadki, a dodatkową zaletą jest fakt, że produkcja jest całkowicie darmowa. Pobieramy ją bez opłat i nie ma w niej żadnych mikropłatności.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej