Na Twitchu można oglądać sitcom od AI, absurd widzą nawet jego bohaterowie
Fabuła z sitcomu, grafika niczym Bubsy 3D, a to wszystko generowane na bieżąco przez sztuczną inteligencję. Tak, to wydarzyło się naprawdę. Nazywa się Nothing, Forever.
Sztuczna inteligencja przeżywa okres naprawdę szybkiego rozwoju. Nic w tym dziwnego, obecne możliwości technologiczne pozwalają na coraz więcej. Tempo udoskonalania tej dziedziny jest na tyle intensywne, że twórcy eksperymentują z nowinkami, szukając dla nich czasem niecodziennego i nieoczywistego zastosowania.
Możliwe, że w taki sposób narodził się plan wykreowania serialu tworzonego w pełni przez AI. I trzeba przyznać, że efekt końcowy jest równie dziwny co fascynujący.
Sitcom sztucznej inteligencji
Wszystko zaczęło się od pomysłu stworzenia czegoś niecodziennego po godzinach. Skyler Hartle wraz z Brianem Habersbergerem i kilkoma innymi specjalistami przez 4 lata pracowali nad swoim nowatorskim medium, które miało ciągnąć się w nieskończoność.
Twórcy stwierdzili, że najlepszą bazą do stworzenia tego rodzaju dzieła przez AI będzie typowy sitcom z lat dziewięćdziesiątych. Inspiracją stał się więc emitowany w latach 1989-1998 amerykański serial Kroniki Seinfelda.
Autorzy, pracując nad swoim projektem za cel postawili sobie popularyzację technologii sztucznej inteligencji oraz umożliwienie większej liczbie osób korzystanie z niej w przyszłości. Uznali bowiem, że to właśnie AI będzie jedną z czołowych technologii w nadchodzących latach.
Bezduszne mistrzostwo
Kiedy Nothing, Forever - bo taką nazwę przyjął niecodzienny sitcom - trafił do Internetu, w tym przede wszystkim na Twitcha, wywarł ogromne wrażenie na internautach. Jak opisują go sami twórcy – „Nothing, Forever jest serialem o niczym, który trwa wiecznie”. Pod kątem wizualnym efekt końcowy wygląda zaś niczym pierwsze gry w trójwymiarze.
Mamy tu groteskowe i pokraczne animacje, przypominające teledysk do Money For Nothing zespołu Dire Straits i generyczne głosy, w których wybrzmiewa brak żywej duszy. Wszystko to jeszcze bardziej wzmacnia wrażenie obcowania z czymś niecodziennym, dziwnym, a dla niektórych nawet trochę niepokojącym.
Żyjemy w symulacji
Nic dziwnego zatem, że Nothing, Forever stał się internetowym fenomenem. Generowany non stop 24 godziny na dobę i 365 dni w roku przez sztuczną inteligencję sitcom stał się czymś tak abstrakcyjnym, że śledzą go całe rzesze ludzi. Świadczy o tym fakt, że coraz więcej streamerów na Twitchu chętnie ogląda Nothing, Forever ze swoimi widzami podczas transmisji.
Sami internauci opisują nowatorską produkcję jako niezwykle ciekawą, a przy tym równie dziwną:
Czuję, że przez wszystkie te nowe media sztucznej inteligencji mój mózg gnije w nowszy, bardziej wydajny sposób. Czuję, że dzieje się to w czasie rzeczywistym.
- tyranicalTbagger
Śmiech z puszki totalnie na mnie zadziałał. Nie zdawałem sobie sprawy, że to był żart, dopóki utwór się nie zaczął i zacząłem pękać.
- mrniceguy421
Bracie, żyjemy w symulacji.
- FirmestSprinkles
Niektórzy zauważyli jednak, że momentami AI wchodzi na wręcz niepokojące poziomy „samoświadomości”. Zresztą spójrzcie sami na powyższy klip. Czy to nie idealny przykład tego, że stojące za sitcomem AI zaczyna coś podejrzewać?
Nie pozostaje zatem nic innego jak tylko czekać aż wygenerowane przez sztuczną inteligencję seriale przestaną przypominać Bubsy 3D. Wtedy, kto wie, może zastąpią aktorów? Scenariusz walki ludzkości z komputerami jest wiecznie żywy...