Morrowind Rebirth 4.5 – premiera nowej wersji potężnego moda The Elder Scrolls III: Morrowind
Morrowind Rebirth, potężna fanowska modyfikacja klasycznego RPG-a The Elder Scrolls III: Morrowind, doczekała się kolejnej wersji, oznaczonej numerem 4.5. Wprowadza ona liczne poprawki, a także wiele nowych broni, questów, artefaktów i lokacji. Prace nad modem prowadzone są od 2011 roku.
Michał Kułakowski
Morrowind Rebirth to ambitny i ogromny zestaw modyfikacji do klasycznego już The Elder Scrolls III: Morrowind. Prace nad nim prowadzone są od 2011 roku przez zagorzałą i zaangażowaną grupę fanów. Jest on największym tego typu i wciąż aktywnym przedsięwzięciem związanym z wiekowym hitem Bethesdy i nie należy go mylić z projektami takimi jak Skywind, starającymi się odtworzyć świat Morrowinda na silniku jego sequeli. W przeciwieństwie do większości podobnych modów, Morrowind Rebirth nie ogranicza się jedynie do poprawy grafiki. Radykalnych zmian wizualnych jest tutaj zresztą niewiele . Twórcy postawili sobie bowiem za cel zachowanie charakteru i klimatu oryginału. Modyfikacja rozbudowuje natomiast znacząco zawartość gry oraz jej model rozgrywki. Moderzy wypełnili fikcyjny świat własnymi postaciami niezależnymi oraz lokacjami, przebudowując także istniejące już miasta i podziemia. Gracze otrzymują również szansę zdobycia całkowicie nowego ekwipunku i walki z wcześniej niewidzianymi potworami i innymi przeciwnikami. Co więcej, praktycznie wszystkie najważniejsze systemy tytułu, takie jak magia, alchemia czy walka, zostały przeprojektowane i zmienione.
Na oficjalnej stronie Morrowind Rebirth autorzy ogłosili premierę następnej wersji moda, oznaczonej numerem 4.5. Wprowadza ona szereg poprawek balansujących rozgrywkę, a także eliminuje dziesiątki wykrytych błędów i innych niedociągnięć. Dodatkowo otrzymujemy wiele nowych przedmiotów, broni, artefaktów i zaklęć. Przygotowano także kilka kolejnych kompleksowo przebudowanych lokacji.

GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
Fear87 Generał

Morrowind to obok Mafii The City of Lost Heaven gra do której wracam i będę wracał do końca życia :)
Wiem, że dla wielu ta gra jest toporna, animacja jest drewniana, interfejs, a zwłaszcza dziennik woła o pomstę do nieba, ale ta gra dawała wtedy coś więcej, coś co zanikło na przestrzeni lat podczas tworzenia takiej rozrywki... Ona wyzwalała w nas wyobraźnię, to My sami w głowie dopowiadaliśmy resztę historii postaci, przeżyć, wszystko kreowaliśmy w głowie. Ta gra pozwalała na to bo nie prowadziła nas za rączkę jak późniejszy Oblivion, Wiedźmin 3 czy inna aktualniejsza gra. Dziennik, tak on, znienawidzony przez wielu graczy, ile to trzeba było się "na kartkować" w nim aby znaleźć zaległe zadanie czy instrukcję jak dotrzeć do celu misji, tak! Nie było znaczników na mapie tylko było napisane: idź do miejscowości X, za nią skręć na zachód, gdy dojdziesz do "jakiegoś charakterystycznego punktu" skręć w prawo, a znajdziesz obóz Urshilaku... To wszystko rysowaliśmy sobie w głowie, wyobrażaliśmy, wczuwaliśmy się w postać i jak już wspomniałem, podczas marszu przeżywaliśmy swoje, zmyślone historie. Żadna gra po Morrowindzie tego mi nie dała.
Tak samo cały świat, razem z dodatkami był niesamowity, różnorodny , prawie każda miejscowość była inna od drugiej, wyróżniała się architekturą czy nawet pancerzami strażników. Każde miasto, wioska była unikalna, swoim wyglądem chciała i zachęcała do poznania jej historii, mieszkańców...
Tą grę się kocha albo nienawidzi, ja nie żałuję, że wieku 16lat wchłonęła mnie do reszty, dziś mając drugie razy tyle wracam do niej i boli mnie tylko jedno, że nie mogę poznać jej na nowo, od zera....
Ps. Na screenie moja postać, ta sama którą zacząłem grać 16 lat temu :)
menththethuethe Konsul
Jest wiele innych modów do Morrowinda, również potężnych. Niestety ten mod nie jest z nimi kompatybilny, dlatego z niego nie skorzystam.
zanonimizowany1172107 Konsul
No i ładnie, mody poprawiające Morrowinda jak najbardziej cenię, gdyż uwielbiam tą grę, ale z drugiej strony Bethesda już dawno powinna remake tej świetniej gry zrobić a nie drążyć kolejne wersje Syrima...