„Microsoft wciska nam te bzdury o chmurze do gardeł.” Zmiana w sposobie zapisu plików w Wordzie została źle przyjęta
Microsoft chce, żeby użytkownicy Worda częściej korzystali z chmury OneDrive. Dlatego zapisywanie plików online będzie domyślnie włączone.

Autozapis dokumentów tekstowych w programie Word jest dostępny od kilku lat, ale dotychczas był domyślnie wyłączony. Microsoft chce to zmienić, co zdradził w nowej prezentacji dotyczącej zmian, jakie zostaną wprowadzone w usłudze OneDrive. Jak można było się domyślić, narzucanie chmury użytkownikom nie spotkało się z dobrym przyjęciem mimo obietnic dotyczących zabezpieczenia plików.
Użytkownicy Windowsa nie chcą dokumentów Worda w OneDrive
Zmiany w Wordzie weszły w momencie zapowiedzi, a przynajmniej tak przekazał Microsoft. Obecnie będą mogli z nich skorzystać wyłącznie członkowie programu Windows Insider, o czym poinformowano we wpisie na blogu:
Zaczynając od dzisiaj, nowe dokumenty w wersji Worda na PC Windows (Insider) będą zapisywane bezpośrednio w OneDrive, z autozapisem włączonym dla ochrony twojej pracy i współpracą w czasie rzeczywistym:
- Nowe pliki są zapisywane bezpośrednio w OneDrive;
- Autozapis jest od początku włączony;
- Twoja praca jest od razu pod ochroną, gotowa do udostępnienia i do współpracy z innymi w czasie rzeczywistym.

Pomysł skrytykowali internauci, którzy pochylili się nad publikacją Microsoftu na subreddicie r/technology. Wydaje się, że nikt nie chce korzystać z OneDrive’a, gdy jednocześnie trzeba walczyć z coraz mniej intuicyjnymi zmianami, które Microsoft wprowadza do swoich aplikacji.
Microsoft zawsze utrudnia zrobienie tego, co chcę. Nieważne, czy chodzi o Windowsa, Outlooka lub Teams, ciągle dodają więcej bezużytecznych opcji sprawiając, że trudniej jest znaleźć opcje, które chcę i które kiedyś były domyślne.
Nienawidzę tego, jak Microsoft wciska nam te bzdury o chmurze do gardeł. Przeklinałem na MS Office od kiedy zaczęli to robić. Nie mogę nawet przeciągnąć i upuścić pliku do maila, jeśli nie zrobię tego „w odpowiedni sposób” by trafił jako załącznik, a nie trafił do OneDrive, a do maila w postaci linku.
Celem posiadania miejsca na dysku komputera jest przechowywanie plików lokalnie. Chcę, żeby tak pozostało, nie chcę używać chmury i obecne trendy mnie irytują.
Dla osób które chcą pozostać przy zapisie lokalnym bez chmury Microsoft zostawi furtkę, ponieważ autozapis wciąż będzie można wyłączyć w dowolnym momencie. Niektórzy internauci rozumieją ruch firmy, chociaż się z nim nie zgadzają. Ich zdaniem Microsoft podjął decyzję o domyślnym włączeniu autozapisu w chmurze z uwagi na użytkowników, którzy nie patrzą, gdzie zapisują dane pliki, a potem nie mogą ich znaleźć lub je tracą przy błędzie komputera i mają pretensje do Microsoftu. Warto przypomnieć, że w zeszłym roku Microsoft pokazał PC z Windowsem działającym wyłącznie w chmurze.