7 lat pracy poszło do kosza. Jedno z dzieł sci-fi miało stać się serialem, ale projekt anulowano
Serialowa adaptacja jednego z największych dzieł kina science fiction nie zostanie zrealizowana. Wysokobudżetowy projekt trafił do kosza, między innymi z powodu wciąż trwającego strajku scenarzystów.

Apple TV+ miało dodać do swojej biblioteki wyjątkową produkcję. Planowano z Metropolis Fritza Langa z 1927 roku zrobić serial, a przygotowania do produkcji realizowano na terenie Australii. Nic jednak z tego nie wyjdzie. Przebywająca na miejscu ekipa została poinformowana, iż prace zostają wstrzymane. Nowe Metropolis tkwiło w zawieszeniu od około siedmiu tygodni z powodu trwającego od początku maja strajku scenarzystów (via Deadline).
Współpracujące przy serialu z Apple TV+ Universal Content Productions potwierdziło, iż produkcja faktycznie została wyrzucona do kosza. Rosnące koszty i niepewność spowodowały, że trzeba było podjąć tę ciężką decyzję. Scenariuszy nie udało się skończyć przed rozpoczęciem strajku, więc twórcy zostali z niczym i nie wiadomo było, kiedy prace nad projektem, w który miało być zaangażowanych aż 4000 osób, uda się zacząć.
Serial Metropolis miał być projektem życia Sama Esmaila, który był odpowiedzialny między innymi za serial Mr. Robot. Twórca znajdował się na pozycji producenta wykonawczego Metropolis, ale trwający strajk spowodował, iż wymarzony projekt nie powstanie w formie, w jakiej planowano. Dla Esmaila jest to tym bardziej zła sytuacja, ponieważ pracował nad projektem od 2016 roku.
Oryginalne Metropolis jest opowieścią o dystopijnym społeczeństwie, w którym ludzie są podzieleni na dwie grupy: intelektualistów (mózg) oraz zwykłych robotników (ręce), którzy żyją w wyjątkowo ciężkich warunkach. Na początku i na końcu filmu powtórzone było hasło „Mittler zwischen Hirn und Händen muss das Herz sein”, które sugeruje, iż w przedstawionej społeczności brakuje ważnego elementu.
Film:Metropolis
premiera: Anulowanadramatsci-fi