W Stanach zaczął się strajk, który może zmienić filmy. Wyjaśniamy przyczyny
Amerykańskie Stowarzyszenie Scenarzystów zapowiedziało protest, który ma być odpowiedzią na brak porozumienia z wytwórniami filmowymi. Zdaniem członków stowarzyszenia scenarzyści zasługują na więcej, niż aktualnie otrzymują.

Rozpoczął się pierwszy od 15 lat strajk scenarzystów związanych z Amerykańskim Stowarzyszeniem Scenarzystów (Writers Guild of America). W dwustronicowym dokumencie przedstawiono, jakie propozycje wysunęła gildia i jakie odpowiedzi otrzymała od Alliance of Motion Picture and Television Producers, czyli od organizacji reprezentującej producentów i wydawców. Brak porozumienia doprowadził do strajku, który rozpoczyna się 2 maja (via Variety).
Amerykańscy scenarzyści chcą poprawy warunków pracy
W poniedziałek przewodniczący stowarzyszenia wystosowali wiadomość skierowaną do wszystkich członków:
O tym wiedzą wszyscy scenarzyści: korporacje zniszczyły ten biznes. One zabrały już tak wiele od osób, pisarzy, którzy uczynili je bogatymi. Jest jednak coś, czego nie mogą nam odebrać: naszej solidarności, naszego wspólnego zaangażowania, żeby uratować siebie oraz profesję, którą kochamy. Mieliśmy nadzieję, że uda się porozumieć poprzez rozsądną dyskusję. Teraz zrobimy to poprzez walkę dla dobra nas i naszej przyszłości. Nie dano nam innego wyboru.
Rozmowy pomiędzy WGA a AMPTP dotyczyły między innymi kwestii finansowych i podwyżek, opieki zdrowotnej, a także uregulowania korzystania ze Sztucznej Inteligencji. Większość kontrpropozycji AMPTP nie była zadawalająca.
Za przykład może posłużyć tu propozycja WGA, żeby osoby pracujące w fazie rozwojowej projektu (pre-greenlight) otrzymywały bonus w wysokości 25%. AMPTP odpowiedziało, iż maksymalnie może on wynieść 5%.
Stowarzyszenie nie przekazało, jak długo potrwa strajk scenarzystów.