Megaplan Intela ulega załamaniu. Agresywne decyzje odpowiedzią na problemy firmy
Wyciekły informacje o zwolnieniach w Intelu. Tym razem dotyczą jednego z flagowych przedsięwzięć firmy.

Sytuacja Intela wydaje się dramatyczna. W czerwcu dowiedzieliśmy się, że sektor motoryzacyjny firmy idzie pod nóż. Natomiast teraz na światło dzienne wychodzą kolejne informacje dotyczące zwolnień. Wynika z nich, że pracę mogą stracić pracownicy jednej z istotniejszych fabryk firmy. To kolejna próba znalezienia oszczędności, której podjął się obecny dyrektor generalny Intela, Lip-Bu Tan (vide Wccftech).
Intel zwalnia w swojej flagowej fabryce
Fabryka Intela w stanie Oregon to inwestycja warta prawie 65 miliardów dolarów. Na miejscu zatrudnienie znalazło około 23 tysięcy pracowników. Ten stan rzeczy nie potrwa jednak długo, ponieważ według doniesień firma ma planować zwolnienia grupowe, które mogą objąć tysiące osób. To część planu, w ramach którego Intel pożegna się z około 20% swoich pracowników w fabrykach.
Zwolnienia mają rozpocząć się w połowie tego tygodnia. To problem dla wielu mieszkańców stanu, bo Intel ma być największym prywatnym pracodawcą w Oregonie. Firma potrzebuje jednak funduszy, żeby na nowo ugruntować swoją pozycję w branży. Korporacja zostaje bowiem z tyłu wraz z postępującym boomem na technologie związane ze sztuczną inteligencją.
Oświadczenie Intela, opublikowane przez KGW News, sugeruje, że firma chce w pierwszej kolejności zmniejszyć swoje rozmiary. Wtedy dopiero będzie możliwe dostarczenie nowych technologii.
Podejmujemy kolejne kroki, żeby stać się mniejszą, szybszą i bardziej efektowną firmą. Usuwając korporacyjne zawiłości i wzmacniając naszych inżynierów otwieramy sobie drogę do lepszej realizacji potrzeb naszych klientów.
Nie wiadomo, kiedy Intel będzie gotowy wyjść na prostą. Warto zauważyć, że nawet na lokalnym dla firmy, amerykańskim rynku rośnie konkurencja. Niedawno TSMC otworzyło fabrykę, co może znacząco zmniejszyć wpływy Intela.