Intel zwalnia pracowników i zamyka jeden ze swoich sektorów. To kolejny etap dużych zmian
Intel ciągle walczy, żeby wyjść na finansową prostą. Wiarę w powodzenie tych działań burzą doniesienia o kolejnych zwolnieniach.

Intel planuje całkowicie zlikwidować jeden ze swoich sektorów. To wiąże się z kolejnymi zwolnieniami, o których mówiło się już wcześniej w czerwcu. Masowe redukcje etatów zaczęły się jeszcze latem 2024 roku i miały miejsce również w Polsce. Jak widać, trend się utrzymuje, o czym jeszcze w kwietniu swoich pracowników miał informować obecny dyrektor generalny Intela Lip-Bu Tan (vide Oregon Live).
Intel żegna się z sektorem motoryzacyjnym
Jak donosi Oregon Live, Intel w wewnętrznym komunikacie przekazał informację o zwolnieniach w Intel Automotive. Pracę straci większość pracowników przy jednoczesnym zachowaniu płynnego okresu przejściowego dla klientów. Firma woli skupić się na swoich głównych klientach i sekcji centrów danych. W tych obszarach Intel chce wzmocnić swoje portfolio.
Intel Automotive jest na tyle niewielkie, że nawet nie są publikowane jego przychody i zatrudnienie. Chipy produkowane przez Intela znajdują się jednak w około 50 milionach samochodów, choćby w ramach współpracy z izraelskim Mobileye zajmującym się technologiami związanymi z autonomicznymi pojazdami.
Los Intel Automotive był prawdopodobnie przesądzony już kilka miesięcy temu. Według doniesień Lip-Bu Tan miał jeszcze w kwietniu ostrzegać pracowników Intela, że zwolnienia będą postępowały. Objął on stanowisko CEO Intela w marcu tego roku i jego zadaniem jest między innymi uratowanie firmy przed finansowymi problemami.
Dlatego Lip-Bu Tan przekazał, że wszystkich czeka kilkumiesięczny okres zwolnień. W lipcu w fabrykach produkcyjnych zatrudnienie ma zostać zmniejszone o około 20%. Natomiast działania marketingowe zostaną przekazane firmie zewnętrznej. Według Oregon Live Lip-Bu Tan ma wierzyć, iż mniejszy Intel będzie bardziej innowacyjny niż moloch, którym stał się na przestrzeni lat.