Mario i Luigi daleko zawędrowali, by odnaleźć (znowu) porwaną księżniczkę Peach.
Internauci uwielbiają crossovery: im bardziej absurdalne, tym lepsze. Większość z takich fantazji fanów ma nikłe (by nie powiedzieć: zerowe) szanse na realizację, przynajmniej jako oficjalny projekt. Trzeba jednak przyznać, że Mario i Luigi niczym ze świata serii Fallout to intrygujący pomysł.

Ten nietypowy cosplay to pomysł małżeństwa streamerów działającego na kanale Twitch JenEricLive. Para od lata zamieszcza zdjęcia z przebieranek za postacie z gier oraz rysunków w mediach społecznościowych oraz w serwisie DeviantArt.
Zwykle Erica widzieliśmy jako krasnoluda, ale tym razem on i Jen postanowili odejść od znanych klimatów na rzecz radioaktywnego pomysłu. Co by było, gdyby Mario i Luigi byli postaciami z Fallouta?
O dziwo, ta pozornie szalona koncepcja zrodziła imponujący cosplay. Na tyle, że część użytkowników serwisu Reddit podejrzewała, że to przerobione zdjęcie lub wręcz grafika wygenerowana przez AI. Streamerzy rozwiali te wątpliwości: jedyne modyfikacje fotografii to pęknięcia na szybach i lekka korekcja kolorów w celu uzyskania „brudnej” kolorystyki.
Można wręcz żałować, że to tylko jedno zdjęcie, a nie część większego projektu. Być może dlatego część internautów chce, by para spróbowała przenieść Mario i Luigiego do Gearsów lub innych gier utrzymanych w podobnie „brudnej” stylistyce.
Więcej:Fani zarzucają jej użycie czaru „przebranie siebie” z Baldur's Gate 3, a ona po prostu ma talent
0

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).