Szachowy mistrz świata usiadł do partii z podejrzanym o oszustwo Hansem Niemannem, po czym poddał ją po drugim ruchu. Rozgrzewa to środowisko szachistów, w którym co rusz spekuluje się o potencjalnym wykroczeniu Niemanna.
Nie opadły jeszcze emocje po nietuzinkowej decyzji szachowego mistrza świata – Magnusa Carlsena – o wycofaniu się z turnieju Sinquefield Cup po porażce z kontrowersyjnym Hansem Niemannem, a wczoraj norweski arcymistrz postanowił podgrzać temperaturę wokół sporu do czerwoności.
Magnus Carlsen miał ponownie zmierzyć się z Niemannem w ramach internetowego turnieju Julius Baer Generation Cup. Spotkanie zaplanowano na wczorajszy wieczór. Obydwaj panowie rozpoczęli partię, po czym Magnus zdecydował się poddać zaledwie po drugim ruchu.
Taka decyzja Carlsena ponownie uruchomiła lawinę spekulacji odnośnie kontrowersji, które towarzyszyły ich poprzedniemu starciu. Choć mistrz świata nie powiedział tego nigdy wprost, to konkluzja jest jasna – Magnus jest przekonany, że 19-letni Niemann nie grał z poszanowaniem zasad „fair play”.
Przypomnijmy, że do pierwszej konfrontacji pomiędzy arcymistrzami doszło 5 września podczas turnieju Sinquefield Cup, kiedy to Niemann bez większych problemów pokonał mistrza świata. Dzień później Norweg zdecydował wycofać się z turnieju bez podania przyczyny, zamieszczając jedynie lakoniczny wpis na swoim Twitterze.
Wywołało to lawinę komentarzy i przypuszczeń odnośnie potencjalnego oszustwa Niemanna. Już wcześniej został on ukarany za nadużycia podczas partii internetowych.
Eksperci są podzieleni w ocenie zachowania mistrza świata. Niektórzy znając historię Niemanna stają po stronie Carlsena, jak polski arcymistrz oraz streamer Zbigniew Pakleza.
Czyny mówią często dużo więcej niż słowa. A jeśli jeszcze mogą pomóc uniknąć pozwu za pomówienie... Magnus miał dość prostą decyzję do podjęcia.
Inni starają się póki co zachować dystans do całej sprawy, jak ormiański arcymistrz Levon Aronian, który w wywiadzie dla chess24 powiedział:
Rozumiem frustrację Magnusa. Niewiele wiedziałem o wielu kwestiach. Teraz jestem gdzieś pośrodku. Wierzę, że Hans nie był najczystszą osobą, jeśli chodzi o szachy online.
Niektórzy uważają też, że norweski szachista niepotrzebnie przeciąga skandal i jeśli nie ma na żadnych dowodów na oszustwo Niemanna, powinien przestać atakować młodszego kolegę po fachu.
Jedno jest pewne, jeżeli mistrz świata bierze aktywny udział w jednym z największych szachowych „dram” ostatnich lat, to można być pewnym, że ta sprawa będzie kontynuowana w najbliższych dniach (być może i tygodniach).
Z pewnością oficjalne stanowisko ze strony obu panów, a w szczególności Carlsena, byłoby pomocne w dojściu do prawdy i zażegnaniu kontrowersyjnego konfliktu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:Platforma Max. Jak kupić? Podajemy ceny pakietów w 2025 roku
4

Autor: Michał Ciężadlik
Do GRYOnline.pl dołączył w grudniu 2020 roku i od tamtej pory jest lojalny Newsroomowi, chociaż współpracował również z Friendly Fire, gdzie zajmował się TikTokiem. Półprofesjonalny muzyk, którego zainteresowanie rozpoczęło się już w dzieciństwie. Studiuje dziennikarstwo i swoje pierwsze kroki stawiał w radiu, lecz nie zagrzał tam długo miejsca. W grach obecnie preferuje multiplayer; w CS:GO spędził łącznie ponad 1100 godzin, w League of Legends prawdopodobnie drugie tyle, chociaż dobrą grą singlową również nie pogardzi.