Fani zdumieni cameo w 6. odcinku Lokiego; Greta Thunberg w MCU

Loki w końcu otrzymał swój finałowy odcinek, który na zawsze zmienił całe MCU. Na oczach widzów powstało multiwersum, co oferuje ogromną liczbę możliwości, ale i zagrożeń, jakie czekają na naszych ulubionych bohaterów. Ilość informacji, jaką przyswoić musieli widzowie podczas seansu, mogła sprawić, że przegapili oni dość ciekawe cameo.

Powiązane:Marvel chronologicznie - jak oglądać filmy i seriale po kolei

W początkowych scenach 6. odcinka usłyszeć możemy zbiór różnych głosów. Pojawiają się tam wypowiedzi Kapitana Ameryki oraz wielu innych bohaterów, których losy śledziliśmy od lat. Twórcy wykorzystali ten moment, by przypomnieć jedne z najważniejszych zdań, jakie pojawiły się w serii. Wśród nich było znalazło się jednak takie, które zdawało się pochodzić z całkowicie innego uniwersum – naszego.

W pewnym momencie usłyszeć możemy bowiem słynne „how dare you” (jak śmiecie?) wypowiedziane przez nastoletnią aktywistkę Gretę Thunberg. Choć wstawkę tego rodzaju uznać możemy za żart ze strony twórców, to jednocześnie nie jest on pozbawiony sensu. W jednym z odcinków zobaczyć możemy bowiem Ziemię z przyszłości, która niszczona jest przez serię katastrof. Wygląda więc na to, że nasza planeta nie jest jedyną, która zmaga się z kryzysem klimatycznym.

Oprócz Grety Thunberg, w trakcie pierwszej sceny odcinka usłyszeć mogliśmy także innych przedstawicieli ludzkości, których znamy z historii. W tle pojawiają się zdania wypowiedziane przez Neila Armstronga, Nelsona Mandelę, Malalę Yousafzai i Mayę Angelou.

• Loki to świetny serial, który przynudza. Marvel musi się bardziej postarać
• Disney+ - oficjalna strona

Czytaj więcej:Najlepsze seriale do obejrzenia na Disney Plus, nasze top 15

Przemysław Dygas

Przemysław Dygas

Na GRYOnline.pl opublikował masę newsów, nieco recenzji oraz trochę felietonów. Obecnie prowadzi serwis Cooldown.pl oraz pełni funkcję młodszego specjalisty SEO. Pierwsze dziennikarskie teksty publikował jeszcze na prywatnym blogu; później zajął się pisaniem na poważnie, gdy jego newsy i recenzje trafiły na nieistniejący już portal filmowy. W wolnym czasie stara się nadążać za premierami nowych strategii i RPG-ów, o ile nie powtarza po raz enty Pillars of Eternity lub Mass Effecta. Lubi też kinematografię i stara się przynajmniej raz w miesiącu odwiedzać pobliskie kino, by być na bieżąco z interesującymi go filmami.