Last of Us 2 – reżyser odpowiada na hejt. „To pewnego rodzaju cena”
W czasie podcastu prowadzonego przez Reggiego Filsa-Aimégo reżyser The Last of Us: Part II – Neil Druckmann – odniósł się do kwestii hejtu ze strony graczy i tego, w jakich sytuacjach krytyka przekracza jego zdaniem granice dobrego smaku.
Bartosz Świątek

W SKRÓCIE:
- reżyser The Last of Us: Part II uważa, że gracze mają prawo krytykować gry, które im się nie podobają;
- jego zdaniem czasem reakcje przekraczają granice przyzwoitości – zdarza się, że poziom hejtu jest tak duży, że trzeba powiadamiać o sytuacji służby;
- Neil Druckmann przekonuje, że twórcy muszą nauczyć się żyć z tego typu reakcjami i przechodzić nad nimi do porządku dziennego.
Wydane troche ponad tydzień temu The Last of Us: Part II wzbudziło spore kontrowersje – scenariusz tej produkcji bardzo nie spodobał się części graczy. Reżyser gry – Neil Druckmann – odniósł się do tej sytuacji, występując w podcaście prowadzonym przez byłego szefa Nintendo of America, Reggie'ego Filsa-Aimégo.
Myślę, że trzeba się odseparować, powiedzieć, że zrobiliśmy tę grę, wierzymy w tę grę, jesteśmy z niej dumni. Teraz ona jest dostępna i to każda reakcja ludzi - niezależnie od tego, czy im się to podoba, czy nie - jest w porządku. To jest ich reakcja, nie należy z tym walczyć – stwierdził Neil Druckmann.
Niektórzy gracze dają upust swojemu niezadowoleniu poprzez tzw. review bombing. Jednak dla części osób to nie jest wystarczające i posuwają się dalej.
Sprawa jest trudniejsza w przypadku bardziej nienawistnych, nikczemnych rzeczy. Zwłaszcza, gdy widzisz, że przytrafia się to członkom zespołu lub obsady, którzy grali konkretną postać w grze. Mamy aktorkę, która doświadczyła naprawdę okropnych, podłych rzeczy z powodu fikcyjnej postaci, którą zagrała. Po prostu ciężko mi to zrozumieć. Staram się to ignorować, tak bardzo, jak potrafię. Kiedy sprawy przybierają poważny obrót, są pewne przyjęte protokoły bezpieczeństwa i zgłaszam to odpowiednim władzom. Potem starasz się skupić na pozytywach i zaprzątasz swoją uwagę innymi rzeczami. Taka po prostu jest rzeczywistość – powiedział deweloper.
Neil Druckmann przyznał, że rozmawiał na ten temat także z reżyserem serialu The Last of Us Craigiem Mazinem. Ogólny wniosek z tych konwersacji nie jest zbyt pozytywny – zdaniem dewelopera twórcy po prostu będą musieli nauczyć się żyć z hejtem i negatywnymi reakcjami na swoje dzieła.
Dużo z nim rozmawiałam o tych rzeczach. Całkiem nieźle to wyartykułował – jest trochę tak, że ludzie muszą się wyedukować. To jest pewnego rodzaju cena. Kiedy robisz coś dużego i możesz rozczarować fanów, teraz jest z tym związana pewna cena. Co oznacza, że doświadczysz pewnego poziom hejtu, pewnego poziomu jadu, z którym po prostu będziesz musiał sobie poradzić. Nie ma żadnego sposobu, żeby to zniknęło – podsumował Neil Druckmann.
Warto odnotować, że pomimo krytyki ze strony części graczy The Last of Us: Part II jest olbrzymim hitem sprzedażowym.
- The Last of Us: Part II – strona oficjalna
- The Last of Us: Part II – poradnik
- Recenzja The Last of Us 2 – gry, która podpali świat

GRYOnline
Gracze
OpenCritic
- oceny / recenzje (gry)
- afery i kontrowersje
- Naughty Dog
- tytuły ekskluzywne
- The Last of Us (marka)
- Neil Druckmann
- Sony Interactive Entertainment
- PS4
Komentarze czytelników
Olekrek Generał
Co trzeba mieć w głowie, by doznania z gry przenosić na rzeczywistość i przez to krzywdzić innych? Niestety, ale obecnie hejt nazywa się konstruktywną krytyką. Pisanie samych ogólników, zwykłe wylewanie ponad miarę swoich złości, ale argumentów brak. Pal licho jak to tylko w komentarzach i na metacritic się odbywa, ale jak przenosi sie do życia codziennego? Jeżeli oceniamy cos to należy to argumentować. Ocena 0/10 i 10/10 bez argumentów i zwykłym wlewanie żalu bądź powtarzaniem tego co reszta.
Jesteśmy w okresie w którym modne jest hejtowanie. A że u nas cecha narodową jest marudzenie, to w pewnym sensie to potęguje.
W jakikolwiek temat by się nie weszło na Golu, to w komentarzach zawsze znajdzie się parę osób wylewających swoje żale do aż obrzydzenia. Czysty hejt bez argumentów.
Alherd Konsul
Hej no dobra, rozumiem że komuś się może gra nie spodobać. Ale grożenie przez to aktorom którzy przy tej grze pracowali to już jest ekstra liga degrangolady umysłowej. Mam nadzieję że autozry takich groźb dostaną odpowiednią karę. Pewne granice muszą być.
Mieszo Centurion

Facet dostal pytanie od rozmowcy o hejt, odniosl sie do tegoz pytania przy okazji dla bezpieczenstwa wspominajac, ze konstruktywna krytyka jest OK ale przekraczanie pewnych granic juz nie
Autor tlumaczenia na gry online, jakby przewidujac ze typowi uzytkownicy tej spolecznosci moga tego nie zrozumiec, postaral sie nawet podsumowac to w prosty sposob:
"reżyser The Last of Us: Part II uważa, że gracze mają prawo krytykować gry, które im się nie podobają;"
"jego zdaniem czasem reakcje przekraczają granice przyzwoitości – zdarza się, że poziom hejtu jest tak duży, że trzeba powiadamiać o sytuacji służby;"
I oczywiscie, jakie wnioski z tych wypowiedzi wyciagaja co bardziej lotni czytelnicy?
30.06.2020 14:41
Tak, tak, bo uzasadniona krytyka to przecież hejt i można mówić tylko pozytywnie... Biedny Neil, musi teraz płacić cenę :/
30.06.2020 14:44
W kółko ta sama śpiewka "jesteśmy dumni z wybitnego dzieła, które zrobiliśmy, a ci co go nie lubią to hejterzy".
30.06.2020 16:36
Gra ci się nie spodobała? Twórcy ją skopali? Nie, nie, nie... To TY, masz się do niej do edukowac!
Zenada, ale nie spodziewam sie juz wiele po tych forach. Jezeli to na takich geniuszach opieraja sie User Reviews, to nie ma co sie nimi sugerowac
Viber Junior
Dla mnie jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Nie mam żadnego problemu z fabułą ale jest to moja ocena.