Królowa Elżbieta II ostrzega przed deepfake w fałszywym orędziu
W sieci pojawił się film przedstawiający fałszywe orędzie świąteczne Królowej Elżbiety II. Materiał został opracowany przez brytyjską telewizję Channel 4, a jego celem jest ostrzeganie przed treściami typu deepfake.
Bartosz Świątek
W SKRÓCIE:
- tzw. deepfake stworzony przez stację telewizyjną Channel 4 przedstawia fikcyjne orędzie świąteczne brytyjskiej Królowej Elżbiety II;
- „monarchini” żartuje m.in. ze stacji BBC, swojej rodziny oraz Kanadyjczyków;
- głównym celem stworzenia materiału jest ostrzeżenie internautów przed fałszywymi treściami w Internecie.
Dziennikarze z brytyjskiej telewizji Channel 4 (we współpracy z ekspertami z VFX Framestore) przygotowali fałszywe orędzie świąteczne Królowej Elżbiety II. Głównym zadaniem tego materiału jest przestrzeżenie internautów przed braniem za pewnik podobnych treści znalezionych w sieci. W końcu żyjemy w czasach, w których głos i wygląd praktycznie każdej osoby da się sfałszować w całkiem przekonywujący sposób. Zresztą, zobaczcie sami.
Oszustwo można zauważyć dopiero, gdy przyjrzymy się filmowi nieco uważniej. Komputerowe korzenie materiału widać m.in. w nadmiernie „płynnym” i nie do końca naturalnym sposobie animowania twarzy. Choć szczerze mówiąc nie dam głowy, że dostrzegłbym tę różnicę nie wiedząc, co oglądam – a już na pewno nie pobieżnie rzucając okiem na film podesłany przez znajomego, na względnie małym ekranie smartfona. Właśnie dlatego dokładne analizowanie tego typu treści ma obecnie tak duże znaczenie.
Technologia deepfake stanowi przerażającą nową granicę w walce między dezinformacją i prawdą. Tegoroczne alternatywne życzenia, pozornie wygłoszone przez jedną z najbardziej znanych i zaufanych postaci w kraju, są mocnym przypomnieniem, że nie możemy już ufać własnym oczom – stwierdził w oświadczeniu Ian Katz, dyrektor Channel 4.
Deepfake to nazwa, którą określamy metodę tworzenia fałszywych treści audio i wideo, wykorzystującą możliwości sztucznej inteligencji.
Jeśli chodzi o samą treść filmu, to można w nim znaleźć kilka żartów i przytyków, m.in. wobec stacji BBC, która normalnie emituje podobne orędzia, a także Księcia Harry’ego i Księżnej Meghan, premiera Borisa Johnsona oraz (Bogu ducha winnych) Kanadyjczyków. Jeśli zdecydujecie się na obejrzenie filmu, to koniecznie dotrwajcie do końca. Ciekawe, jak na ten materiał zareagowała prawdziwa Królowa Elżbieta II?
Więcej:Najbardziej wstydliwy wyciek roku. „AI dziewczyna” ujawniła intymne sekrety 400 tysięcy użytkowników
Komentarze czytelników
Bezi2598 Legend
Już było takie coś z Obamą. I co? Na razie to główne wykorzystanie to pornole, a nie sianie dezinformacji. Zresztą kto publikowałby takie wysrywy? Przecież to dziennikarskie samobójstwo. Może przydatne do szerzenia propagandy w takich krajach gdzie nie ma wolnych mediów, no, ale istnienie albo nieistnienie deepfake wcale jakoś na sytuację tych krajów nie wpływa.
Wilk1999 Generał
Niestety poruszane przez ten materiał problemy i zagrożenia są najprawdziwszą prawdą. Smutną, depresyjną prawdą, która potrafi pokazać jak bardzo w społeczeństwie doszło do regresu wartości w pewnych grupach czy jednostkach. Niestety kłamstwo, fałsz i obłuda sprzedają się lepiej niż prawda. Aż przypomina mi się powiedzenie: „Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty”.
Iutz Generał
Przytyki przytykami, ale C4 to taka sama kupa jak BBC w chwili obecnej, oplacana rowniez z abonamentu.
Jedyna roznica polega na tym, ze moga nadawac reklamy, ktorych calosc idzie na produkcje TV, tak wiec nie maja zadnych kosztow utrzymania. Dzieki temu sa dominujacym producentem rakowo-smieciowych dziel, a kiedys robili naprawde fajne rzeczy.
Olekrek Generał
Kiedyś takie rzeczy robiło się w kilka ładnych godzin, dziś dzięki technologi można ogarnąć w kilka minut. Tak tylko drobna różnica.
Wiele razy już takie orędzia, materiały itd. były publikowane w przeszłości. Tylko kiedyś używana charakteryzacji, a dziś komputerów.
Odkąd wynaleziono silikon imitujący ludzką skórę, upodobnianie się 100% do kogoś innego nie stanowi żadnego problemu.
W sumie nie wiem czemu złodzieje z takich rzeczy nie korzystają. Gdyby na stacje paliw napadła ta pani ze zdjecia, to każdy by szukał jej, a nie Williamsa.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
