Jest szansa, że wiele (damskich) oczu będzie szukać w kinie drugiej części 50 twarzy Greya, my jednak skupiamy się na akcji. John Wick 2 i zrobiony z klocków Mroczny Rycerz atakują i jeńców nie biorą. Miłej zabawy!

Niespodziewany sukces i wysoka jakość pierwszego Johna Wicka przyniosła spodziewany rezultat – kontynuację, która chce wszystko zrobić jeszcze lepiej. Sponiewierany Keanu Reeves, najlepszy płatny zabójca w historii tej niechlubnej branży, znowu próbuje odejść na emeryturę, ale raz jeszcze na drodze pojawiają się przeszkody. A przeszkody usuwa się celnymi strzałami w głowę. Tym razem wszystko dzieje się na prośbę starego przyjaciela Johna, który zaprosił go do Rzymu celem przeprowadzenia agresywnych negocjacji. Wszystko wygląda bardzo dobrze, krwawo i bezpretensjonalnie.

Krótki opis fabuły klockowego Batmana przedstawia się następująco: miastu Gotham znowu zagraża Joker, Batman musi go powstrzymać. Nie ma co się oszukiwać – w przypadku takiego filmu, jak LEGO Batman, opowieść nie jest najważniejsza. Najważniejsze są: humor, lekkie podejście do tematu, smaczki, nawiązania do popkultury i świetna, plastikowa, klockowa animacja. Wszystkie te elementy zdają się w tym filmie istnieć, a jeśli LEGO Przygoda sprzed 3 lat ma być jakimkolwiek wskaźnikiem, to będzie super. Ważna informacja – kilkanaście kin w Polsce wyświetla tę animację w oryginalnej wersji językowej.
Oprócz tego do kin wchodzą jeszcze:
Zapraszam za tydzień do zapoznania się z kolejnym zestawem najciekawszych filmowych premier. Warto wiedzieć, co grają kina.
0

Autor: Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).