Vimm's Lair musiało usunąć część ROM-ów gier. Z portalem skontaktowały się Nintendo, SEGA, LEGO oraz ESA. Właściciele portalu wydali w tej sprawie krótkie oświadczenie.
Nikt nie zna dnia ani godziny, kiedy wielkie korporacje przypomną sobie o swoich starych grach. Dowodem na to jest sytuacja związana z prawdopodobnie najstarszym portalem z ROM-ami gier wideo. Vimm’s Lair działa od 1997 roku i posiada w swojej bibliotece produkcje, z jak sami informują właściciele, 29 różnych systemów konsol. Ogłoszenie spotkało się ze sporym odzewem fanów (vide Vimm’s Lair).
W ogłoszeniu na Vimm’s Lair poinformowano, że z portalem skontaktowały się Nintendo, SEGA, LEGO oraz ESA (Entertainment Software Association). Z biblioteki muszą zniknąć ROM-y gier wspomnianych firm. Zaznaczono, że część z nich nie znajduje się w oficjalnej sprzedaży od dekad, ale korporacje mają prawo upomnieć się o wycofanie gier, do których posiadają prawa.
Na Reddicie pojawiła się lista serii objętych kasacją. Najciekawszy przypadek dotyczy LEGO. Twórca posta zwrócił uwagę, że duńska firma zainteresowała się głównie grami, które wychodziły na Nintendo Gamecube, Nintendo Wii i Xboksa 360. Starsze gry spod szyldu LEGO mają być bezpieczne.
Także jeśli chodzi o gry SEGI oraz ESA, z Vimm’s Lair zniknęły jedynie ROM-y amerykańskich i europejskich wersji gier. Japońskie wciąż są dostępne. Natomiast Sony miało na własną rękę skontaktować się w celu usunięcia The Last of Us.
Brakuje konkretnej listy tytułów w ogłoszeniu.
W komentarzach część osób obwiniało zbytnią „gadatliwość” pozostałych internautów. Ich zdaniem wielkie firmy miały nie zdawać sobie sprawy z nieprzepastnej biblioteki produkcji na Vimm’s Lair i ktoś musiał się wygadać. To wydaje się jednak mało prawdopodobne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że portal istnieje aż od 1997 roku, gdy Internet wciąż raczkował.
Więcej:„Eksponat do muzeum” - fan PlayStation zdobywa PS3 1.0 i dostaje jedną fatalną radę
2

Autor: Zbigniew Woźnicki
Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.