Jedna z najdroższych scen w historii kina jest w tym mało znanym filmie z Tomem Cruise'em
Pozory potrafią mylić, nawet w kinematografii, a scena wyglądająca na prostą i niewinną może okazać się tą, która pochłonęła całkiem sporą ilość pieniędzy.

Filmy w obecnych czasach wypełnione są po brzegi efektami specjalnymi, które podnoszą koszt produkcji. Jednak ponad dwadzieścia lat temu na ekranach kin zadebiutował obraz, którego jedna scena może zawstydzić współczesne blockbustery.
Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj
Mowa tutaj o filmie Vanilla Sky, który może pochwalić się jedną z najdroższych scen w historii kina. Sekwencja otwierająca, w której Tom Cruise przechadza się po pustych ulicach Nowego Jorku, kosztowała milion dolarów.
Twórcy pracujący nad Vanilla Sky wynegocjowali z miastem możliwość zamknięcia ruchu na dwudziestu przecznicach wokół Times Square, czyli jednej z największych atrakcji turystycznych w Nowym Jorku. Nic więc dziwnego, że koszt tego przedsięwzięcia osiągnął zawrotną kwotę.
Jak twórcy zdołali namówić władze miasta? Kwestię w 2002 roku poruszył reżyser widowiska Cameron Crowe.
Zamknęliśmy 20 przecznic! Żadnych samochodów, przechodniów i transportu publicznego. Nigdy nie było takiego przedsięwzięcia na Times Square. Chciałem to ujęcie na początku filmu, miał to być koszmar człowieka, który jest niesamowicie samotny. Czy możesz sobie wyobrazić gorszy koszmar dla osoby, która chce być otoczona inny ludźmi, niż bycie samemu na Times Square?
Paula Wagner i Tom Cruise rozmawiali niezliczoną ilość razy z komisją filmową, a także biurem burmistrza i przedstawicielami policji. Nawet pojechaliśmy na środek Times Square, kiedy było na nim pełno ludzi. Nagrywaliśmy wszystko przy użyciu kamery cyfrowej. To właśnie tam powiedzieli nam, że mamy do dyspozycji cztery godziny i ani sekundy dłużej.
Zaczęliśmy kręcić scenę w momencie pojawienia się pierwszych promieni słońca. Na sam koniec przyglądający się temu tłum głośno nas dopingował. To było coś fantastycznego. Myślę, że byłoby to wykonalne nawet w godzinach szczytu na Times Square. Ale mogę sobie dzięki temu powiedzieć: „Pamiętam, kiedy sprawiliśmy, że to miejsce opustoszało”.
W obecnych czasach wydanie miliona dolarów na jedną scenę nie wydaje się zbyt dużym wydatkiem. Mowa tutaj jednak o 2000 roku, a wspomniana przez reżysera sekwencja trwała w Vanilla Sky niespełna 30 sekund, podczas gdy cały film dwie godziny i piętnaście minut.
Jeśli nie mieliście jeszcze okazji obejrzeć tej sceny, to przypominamy, że film jest aktualnie dostępny na Netfliksie.
Może Cię zainteresować:
Film:Vanilla Sky
premiera: 2001romanssci-fifantasydramatthrillertajemnicakryminał