Wiemy, że jest źle, kiedy nawet w prawdziwym życiu dostajemy w kość. Z takimi problemami mierzyli się Redzi po premierze Cyberpunka 2077.
Chociaż Cyberpunk 2077 spotyka się obecnie z zasypem pozytywnych recenzji i teorii na temat nadchodzącej kontynuacji, nie ma na świecie takiej siły, która mogłaby wymazać przeszłość. Pierwsze miesiące po wyjściu „rewolucyjnego” RPG-a przyniosły deweloperom falę niechęci nie tylko ze strony krytyków, ale także fanów – i nawet najlepiej zbudowane aspekty historii nie mogły jej zatamować.
Na szczęście dziś są to już tylko dawne dzieje, służące dla CD Projekt RED za lekcję lub anegdotkę do pośmiania się przy kawie, którą nareszcie można bezproblemowo zamówić.
Trudy życia codziennego Redów wyszły na jaw podczas tegorocznej edycji konwentu DICE Summit 2024 w Las Vegas. Gabe Amatangelo, pochodzący ze Stanów Zjednoczonych producent gier pracujący nad Cyberpunkiem 2077, rozpoczął swój panel od podzielenia się problemami związanymi z wydawniczą klapą.

Nieudana premiera najbardziej wyczekiwanej produkcji wśród polskich graczy skutkowała między innymi nieprzyjemną konwersacją Amatangelo ze swoim landlordem. Właściciel wynajmowanego mieszkania wstrzymywał się z naprawą zepsutej słuchawki prysznicowej, pozostawiając deweloperowi krótką odpowiedź: „Kupiłem Cyberpunka. Mam PlayStation 4”.
Jeżeli śledziliście cyberpunkowe wieści w 2020 roku to z pewnością pamiętacie, że wersja gry na PS4 była prawdopodobnie najbardziej zbugowaną ze wszystkich, do stopnia niegrywalności. Co najciekawsze, interakcja ze złośliwym landlordem nie była wisienką na torcie. Bardziej szokująca okazała się konwersacja z lokalną baristką, która – choć wcześniej mówiła wyłącznie po polsku – poruszyła temat Cyberpunka w obcym dla siebie języku.
Powiedziała do mnie po angielsku: „CD Projekt. Co się stało?”.
- Gabe Amatangelo
Dziś słowa dewelopera mają brzmienie zabawnej anegdotki, o której im mniej poważnie myślimy, tym lepiej śpimy. Wierzymy jednak, że pracownikom CDPR nie było w tamtym czasie do śmiechu. Internetowa krytyka nie powinna wykraczać poza wirtualne fora – zwłaszcza jeśli ma skutkować umyślnym utrudnianiem życia.
Porażka, z jaką spotkał się Cyberpunk 2077, zmusiła pracowników CDPR do opracowania planu ratunkowego – nie tylko dla gry, ale także dla siebie samych. Morale wszystkich opadły w starciu z ciągłą krytyką i hejtem, szczególnie przy uwzględnieniu faktu, że dla niektórych Cyberek był pierwszym większym projektem.

Moi współpracownicy byli poniekąd dzieciakami po studiach. Praca nad tą grą była moją pierwszą pracą przez cztery czy pięć lat, a w biurze ciągle wisiało widmo presji. Poza biurem z kolei znajomi pytali mnie, jak sobie radzę. Czułem dużo zewnętrznej negatywności i traumy zarówno w pracy, jak i poza nią.
- Gabe Amatangelo
Osoby pracujące nad Cyberpunkiem 2077 podzieliły się na kilka zespołów, przy czym każdy zajmował się doszlifowaniem innej kwestii. Każda grupa miała przeznaczonego jednego przewodniczącego tak, by liderzy mogli wspólnie przedyskutowywać zmiany i podejmować ostateczne decyzje.
Reorganizacja zdecydowanie usprawniła kontakt między pracownikami, ułatwiając rozwiązywanie problemów, a także dając szansę każdemu do wyrażenia swojego zdania. Taki model sprawdził się m.in. przy tworzeniu aktualizacji 2.0 oraz DLC Phantom Liberty.
Przeszliśmy przez liczne straty i upokorzenia (...). To właśnie wola wprowadzenia zmian dała nam wszystkim wspólny cel, co według mnie stanowi nieodłączną część zrozumienia i zaufania sobie nawzajem pod względem umiejętności i talentów.
- Gabe Amatangelo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Aleksandra Sokół
Do GRYOnline.pl trafiła latem 2023 roku i opowiada o grach oraz wydarzeniach z ich świata. Absolwentka filologii angielskiej, która potrafiła poświęcić całą pracę naukową postaci komandora Sheparda z serii Mass Effect. Ma doświadczenie w pracy przy tłumaczeniach audiowizualnych, a obecnie godzi pracę anglistki z pasją, jaką jest pisanie. Prywatnie książkara, matka dwóch kotów, a także zagorzała fanka Dragon Age'a i Cyberpunka 2077, która pół życia spędziła po fandomowej stronie Internetu.