Producentka Jamesa Bonda nie ma dobrych wieści dla fanów agenta 007

Barbara Broccoli, producentka serii filmów z Jamesem Bondem, podzieliła się rozczarowującą informacją na temat obsady. Wcześniej wiadomo było o odejściu Daniela Craiga, który grał kultowego szpiega w pięciu częściach, zaczynając od Casino Royale, a kończąc na Nie czas umierać. Między pierwszą a ostatnią produkcją minęło piętnaście lat, a sam Craig nie żałuje swojej decyzji i z rozrzewnieniem wspomina rolę.

Od odejścia Craiga zaczęły pojawiać się spekulacje, kto mógłby założyć garnitur agenta 007. Po kilku latach producentka filmu ma dla widzów rozczarowujące wieści. W wywiadzie dla LADbible Broccoli przyznała, że projekt jest w bardzo wczesnej fazie rozwoju. To oznacza, że wszystkie plotki są wyłącznie spekulacjami i obecnie mają niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Bez scenariusza i obsady informacje na temat nowego widowiska z Jamesem Bondem są szczątkowe, a wszystkie dotychczasowe plotki, jakoby któryś aktor był faworytem do zagrania głównej roli, zapewne mijają się z prawdą. W połowie 2022 roku Broccoli stwierdziła, że nakręcenie filmu zajmie co najmniej dwa lata, a jeżeli produkcja rozpocznie się z początkiem 2024 roku, to data premiery kolejnej części przygód Bonda przypadnie na rok 2026.

Za powód, dlaczego nakręcenie tego obrazu jest tak czasochłonne, producentka filmu podała wielkie plany wobec Jamesa Bonda i wyznaczenie zupełnie nowego kierunku dla serii. To oznacza, że 007 powróci w odświeżonej wersji. Będzie to swoisty restart dla franczyzy z Jamesem Bondem. Tylko kto go zagra? To na razie pozostaje niewiadomą.

Więcej:W prequelu Pierwszej krwi Rambo będzie „młodszy i szczęśliwy”. Film ukaże historię pochodzenia ikonicznej postaci

• Agent 007 / James Bond
• filmy sensacyjne