Z kartami AMD jest tak źle, że dogonił je nawet Intel
Intel w segmencie kart graficznych krok po kroku buduje swoją pozycję. Sytuacja wygląda dla „niebieskich” korzystnie, ponieważ już dogonili AMD. Obie firmy mają po 9% udziału w rynku.

Z raportu firmy JPR (John Peddie Research) wynika, że Intel zrównał się z AMD w segmencie dedykowanych kart graficznych. U obu odnotowano po 9% udziału w rynku w IV kwartale 2022 roku. Bez zaskoczenia, liderem jest Nvidia, zgarniając 82% rynku. Jednocześnie w porównaniu z tym samym okresem rok temu, dostawy kart graficznych zmalały o połowę.
Co ciekawe, gdy spojrzymy na końcówkę 2021 roku, okazuje się, że Intel już posiadał 5% udziału w rynku dedykowanych GPU. To oznacza, że w tamtym okresie „niebiescy” dostarczyli więcej kart niż w 4 kwartale 2022 roku. Dlatego też warto mieć na uwadze, że statystyki JPR uwzględniają wyłącznie dostawy układów graficznych, nie ich sprzedaż.
W tym okresie Intel dostarczał wczesne układy DG1 do komputerów stacjonarnych oraz dedykowane GPU Xe Max do laptopów. To by wyjaśniało wcześniejszy udział „niebieskich” w tym segmencie.
Przywołane dane dotyczą wyłącznie dedykowanych kart graficznych. W przypadku zintegrowanych układów sytuacja wygląda zauważalnie inaczej, odpowiednio: Intel 71% rynku, Nvidia 17% i AMD 12%.

Ambicje Intela są spore
Jedno jest pewne, Intel powoli buduje swoją pozycję na rynku, nawet jeśli karty z rodziny Arc Alchemist pod pewnymi względami rozczarowują (wydajność w DirectX 9, 10 czy 11). Jak przyznał weteran Nvidii obecnie związany z Intelem, Tom Petersen, w perspektywie krótkoterminowej, wysiłki „niebieskich” koncentrują się na walce z AMD, chociażby agresywną polityką cenową i przede wszystkich zbieraniu doświadczenia przy tworzeniu oprogramowania i technologii. Priorytetem jest uzyskanie możliwie najlepszych wyników na obecnych kartach, poprawiając skalowanie wydajności w DirectX 11 i 12 i działanie ray traycingu. Ma to być dość „dyskretna ewolucja”.
Perspektywa długoterminowa może okazać się bardziej obiecująca. Co prawda nie znamy jeszcze szczegółów przyszłej generacji kart Battlemage, jednak Intel chce w niej uniknąć błędów poprzednika.Nowy produkt ma być bardziej kompletny, oferując lepszą wydajność po wyjęciu z pudełka.
Zanim to jednak nastąpi, rynek niemal całkowicie zdominowała Nvidia, prowadząc w toczonej od lat rywalizacji z AMD. ”Czerwoni” mogą wyciągać jednak wnioski, skoro Intelowi udało się wejść na rynek z nieidealnymi produktami i osiągnąć zbliżony wynik. Można mieć tylko nadzieję, że kolejne lata będą upływać pod znakiem względnie wyrównanej trójstronnej bitwy.
Może Cię zainteresować:
- Specyfikacja tańszych kart graficznych AMD wyciekła do sieci
- AMD sporo traci, Intel umacnia się na rynku procesorów
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
Komentarze czytelników
Ktostam Chorąży

intel rozstał się z apple i teraz stara się inwestować w marketing żeby nadrobić 30% spadek dochodów, trochę przesmarował na moje oko
Ktostam Chorąży

raziel88ck Legend

Co za fanaberie. Na 1 miejscu jest nVidia, na 2 AMD, a na 3 Intel. Nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Mqaansla Generał

Persecuted nie musi "niczym rzucac z tylka", wystarczy pomyslec:
1. Rozwaz sie ile kosztuje plytka GPU na przykladzie innych komponentow/elektroniki ja wykorzystujacych, ktore takze z takiej kozystaja i kosztuja grosze.
2. Rozwaz ile kosztuje mm^2 chipa w technologi X nm, biorac pod uwage ceny innych komponentow ktore takze z nich kozystaja i kosztuja grosze a pomijajac juz to ze ich raczej spora wielkosc jest swiadomym wyborem producentow kart graficznych, wyborem na ktorym najbardziej kozystaja (kozystali by) gornicy krypto...
3. Rozwaz drastyczne innowacje w postaci "MOAR CORES!" (jak ktos jeszcze pamieta mema z czasow AMD FX) czy raytracingu (swoja droga jak chcesz poznac jakies ciekawostki o tej technmologi zapytaj dziadka, moze cos jeszcze bedzie pamietal o jednej z najstarszych jak nie najstarszej technologia 3D...).
Co w takiej sytuacji uzasadnia obecna, astronomiczna biorac pod uwage koszta produkcji cene? W bajce o jasiu, czemu wszyscy orginalnie zakladaja natychmnistowo ze koles przeplacil tylko dlatego ze wymienil krowe(/y) za garsc fasoli, bez danych dostepnych z oficjalnych publikacji na temat kosztow produkcji (tej konkretnej) fasoli fasoli i magicznej fasoli, co przy znanej cenie pozwalilo by ustalic wysokosc marz? Czyzby dlatego ze posiadaja mozgi i trzeba bylo praktycznie cudu rodem z majakow na kwasie zeby te predykcje obalic?
Korposzczurek Pretorianin
