Na usłudze Google Play zadebiutowała gra logiczna Hellraid: The Escape. Projekt opracowało będące częścią polskiej firmy Techland studio Shortbreak.

Niecałe trzy miesiące po debiucie na iOS doczekaliśmy się androidowej premiery Hellraid: The Escape, czyli udanej polskiej gry logicznej, stanowiącej produkcję poboczną w stosunku do zmierzającego na pecety i konsole Hellraid.
Hellraid: The Escape to gra należąca do kategorii premium. Jej cena wynosi 10 złotych i za tę kwotę otrzymujemy pełną zawartość, a aplikacja nie przewiduje żadnych, nawet opcjonalnych, mikropłatności.
W grze wcielamy się w zamordowanego nieszczęśnika, któremu nie jest dane udać się w zaświaty na wieczny spoczynek. Zamiast tego jego dusza zostaje uwięziona przez złego czarnoksiężnika w ponurym lochu, gdzie ma być torturowana przez całą wieczność. Gracze muszą znaleźć sposób ucieczki z tego przeklętego miejsca i przy okazji spróbować powstrzymać inwazję demonów na świat śmiertelników.
Akcję obserwujemy z perspektywy pierwszoosobowej, a naszą jedyną bronią jest intelekt. Zabawa polega głównie na eksplorowaniu lokacji i rozwiązywaniu zagadek. Rozgrywką rządzi realistyczny silnik fizyczny i większość łamigłówek wymaga sprytnego wykorzystywania tego faktu. Ponadto bohater jest słaby fizycznie i w starciu z patrolującymi więzienie demonami nie ma żadnych szans, więc zabicie potworów zawsze wymaga takiej manipulacji otoczeniem, aby stało się ono śmiercionośne dla nieprzyjaciół.
Poza ciekawymi zagadkami mocną stroną Hellraid: The Escape jest oprawa graficzna opracowana oparciu o technologię Unreal Engine 3. Lochy i modele postaci ociekają detalami, a ciekawe efekty oświetlenia podkreślają ponurą atmosferę. Warto dodać na koniec, że grę opracowało studio Shortbreak, będące oddziałem firmy Techland zajmującym się produkcją tytułów mobilnych.
Gracze

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.