Klęska i pazerność twórców; gracze nie pokochali odrodzonego Hawken
Darmowe Hawken Reborn miało dać drugie życie zapomnianej grze z mechami. Na razie jedynie rozgniewało fanów, bo nawet wczesny dostęp nie usprawiedliwia obecnego stanu tytułu.

Powrót po latach to dla starych lub zapomnianych gier i serii szansa na drugą młodość – pod warunkiem, że odświeżona wersja nie zawiedzie wykonaniem. Niestety, zdaniem graczy wydane dziś we wczesnym dostępie Hawken Reborn to nie „odrodzenie”, a bezczeszczenie oryginału (via Reddit i Steam).
Hawken było darmową sieciową grą akcji z mechami. Nie zostało wielkim hitem, choć po premierze w 2012 roku miało swoich fanów, a oceny zebrało niezgorsze (na PC; wydanie na Xboxa One i PlayStation 4 z 2016 r. wypadło znacznie gorzej). Gra zakończyła żywot na pecetach w 2018 roku – fanom udało się jedynie umożliwić zabawę poza siecią w ramach projektu Hawkening.
Można sobie wyobrazić nadzieje, jakie fani wiązali z zapowiedzią „odrodzenia” Hawkena… oraz ich obawy, które – niestety – okazały się uzasadnione. Do tego stopnia, że gracze odradzają Hawken Reborn nawet za darmo – zwłaszcza osobom, które znały oryginał. Na 612 użytkowników Steama tylko 21% wystawiło pozytywną opinię.
Problemem nie jest nawet brak trybu PvP. To mogłoby być bolesne w przypadku gry, która zaczynała jako produkcja sieciowa. Jednakże firma 505 Games od razu oznajmiła, że Hawken Reborn postawi na „singla” oraz kooperację (również nieobecną na premierę we wczesnym dostępie). Fani zdążyli już to zaakceptować i mimo wszystko czekali na debiut.
Sęk w tym, że to najmniejszy problem gry. Gracze mają długą listę powodów do narzekania, od problemów technicznych pokroju zepsutych ustawień myszy oraz narzuconej blokady 60 klatek na sekundę, przez nijaką kampanię z nierozgarniętymi wrogami i nieciekawym otwartym światem, po zmiany balansu gry i mikrotransakcje pozwalające zdobyć także przydatne wyposażenie dla mecha (czyt. działające na zasadzie pay-to-win).

Część usterek można zrzucić na karb wczesnego dostępu, a nawet niektórzy fani przyznają, że oryginalne Hawken dalekie było od ideału i nowa wersja musi wprowadzić zmiany. Niemniej na razie Hawken Reborn zdaje się mieć więcej wspólnego z przybyciem nadgniłego zombie niż z odrodzeniem w glorii i chwale.

Gracze
Steam
Komentarze czytelników
makaronZserem Generał
Pisałem o tym w poprzednim newsie o tej grze, oni niczego nie zmienili (to tylko zasłona dymna) a już najważniejszego co mogło by spowodować, że ta gra by odżyła, czyli swojej pazerności i głupoty w mikro transakcjach, gra była mega P2W i jest P2W, dlatego ludzie ją wtedy zostawili i teraz do niej nie wrócą. Beka z nich oni myśleli, że jak lekko przypudrują trupa i zostawią mega P2W sklep i rozgrywkę to im ktoś to dzisiaj kupi, lol.
Piotr44 Generał

Pomijając tę biedną grą to zabawnie brzmi narzekanie: "...narzuconej blokady 60 klatek na sekundę..." gdy konsolowi gracze błagają o 60 klatek a dostają w grach ledwo 30 niestabilnych klatek z przyciętymi detalami i w niskiej rozdzielczości :-)
Veselar Generał

Nie grałem w poprzednią "wersję", ta mnie zainteresowała po newsie. Niestety gdy zobaczyłem opinię, odpuszczam.