Haker odkrył jailbreak PS4/PS5 i otrzymał od Sony ponad 12 tys. dolarów. Teraz luka jest dostępna dla wszystkich
Nowo odkryta luka pozwala wykonać jailbreak konsoli PS4 (i prawdopodobnie też PS5). Jej odkrywca został nagrodzony przez Sony równowartością używanego auta w dobry stanie.

Haker odkrył lukę w oprogramowaniu konsol PS4 i prawdopodobnie PS5, która mogłaby posłużyć do zdalnego złamania zabezpieczeń oprogramowania układowego. Jak wynika z wpisu na platformie HackerOne, swoim odkryciem podzielił się ze społecznością, a od Sony otrzymał nagrodę w wysokości 12,5 tys. dolarów. Andy Nguyen, który jest odkrywcą tej podatności, udostępnił ją jako metodę PPPwn do przeprowadzenia tzw. jailbreaka.
Nowa luka w PlayStation
Haker funkcjonuje w środowisku specjalistów jako theflow0. To nie pierwsza luka w konsolach Sony, jaką udało mu się odkryć i udokumentować. Szacuje się, że samych 4-cyfrowych nagród uzbierał na łączną sumę ponad 60 tys. dolarów. Tym razem opisał on podatność protokołu PPPoE w PS4. Pozwala ona na zniesienie niektórych zabezpieczeń i zmianę oprogramowania.

Jailbreaki konsol mogą posłużyć do odblokowania niektórych funkcjonalności, np. 60 fps w grach, które teoretycznie nie powinny tego trybu obsługiwać, lub zmiany wyglądu menu. Takie operacje z reguły mają jednak swoją cenę, chociażby w postaci pozostawania na starszej wersji oprogramowania, co powoduje problemy z działaniem np. PSN. W tym przypadku Sony odniosło się do luki jeszcze przed wydaniem aktualizacji, więc można liczyć, że luka została już załatana. A jeśli nie, to na pewno niedługo to nastąpi.
Dlaczego w ogóle producenci tacy jak Sony decydują się na oficjalne przyznanie do błędów w zabezpieczeniach? To ma działać jako przestroga dla użytkowników (przed możliwymi atakami), a zarazem zachęta dla specjalistów do wyszukiwania podatności w oprogramowaniu. W tym przypadku Andy Nguyen zainkasował kwotę, za którą da się kupić całkiem niezłe, używane auto.
Konsole PS5 w sklepie RTV Euro AGD
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!