Netflix rusza powoli ze swoją oskarową ofensywą. Na pierwszy ogień idzie film o małym miasteczku, w którym żyją sami źli ludzie. Spośród nich sprawiedliwości i bezpieczeństwa szuka tylko jeden młodzieniec.

Do sezonu nagród jest jeszcze trochę czasu, ale możemy się powoli przygotowywać na zalew produkcji, pretendujących do zdobycia najważniejszych statuetek. Jednego ze swoich kandydatów przedstawił za pośrednictwem trailera Netflix. Mowa o Diable wcielonym – opowieści o młodym chłopaku, który musi bronić rodzinę przed siłami zła, kryjącymi się w okolicznych mieszkańcach.
Brzmi zachęcająco? To zobaczcie jeszcze tę obsadę! W roli głównej Tom Holland (Spider-Man: Daleko od domu), a naprzeciw niego staną Robert Pattinson (Tenet, The Batman), Jason Clarke (Wielki Gatsby), Bill Skarsgard (To), Sebastian Stan (Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz), Riley Keough (Mad Max: Na drodze gniewu) oraz Mia Wasikowska (Tylko kochankowie przeżyją). Sporo hollywoodzkich nazwisk jak na jeden film. Aktorów za kamerą poprowadził Antonio Campos – utalentowany twórca niezależny. Premiera 16 września na Netfliksie.
Film:Diabeł wcielony(The Devil All the Time)
premiera: 2020dramatkryminałthriller
Młody Arvin musi chronić swoją rodzinę przed siłami zła, które napiera z kilku frontów. Pętla się zaciska. W głównej roli Tom Holland, na którego czyhają demoniczny kaznodzieja (Robert Pattinson), przerażające małżeństwo (Jason Clarke i Riley Keough) oraz zdeprawowany szeryf (Sebastian Stan). Po drugiej stronie kamery Antonio Campos.
12

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.