To już oficjalne – Anna Taylor-Joy wcieli się w młodą Furiosę w nadchodzącym spin-offie Mad Maxa, a na ekranie będą jej partnerować nie lada gwiazdorzy, znani przede wszystkim z kina superbohaterskiego.
George Miller, ojciec serii Mad Max, pracuje od dłuższego czasu nad Furiosą, czyli filmem mającym skupić się na historii tytułowej bohaterki, ale jeszcze przed wydarzeniami z Fury Road. Wiedzieliśmy, że do roli nie powróci Charlize Theron, bo zdążyła już wyrazić swój smutek związany z taką decyzją reżysera. Doniesienia internetowe sugerowały, że zastąpi ją Anya Taylor-Joy, a serwis Deadline rozwiał wszelkie wątpliwości i potwierdził jej udział w nadchodzącym filmie.
Taylor-Joy ma dopiero 24 lata i jest zdecydowanie jedną z najbardziej utalentowanych aktorek młodego pokolenia. Zabłysnęła przede wszystkim kreacjami w folk horrorze Roberta Eggersa pod tytułem Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii, a także w specyficznym filmie grozy M. Nighta Shyamalana – Split. Teraz pracuje nie tylko nad Mad Maxem, ale i nad opowieścią o wikingach o nazwie The Northman oraz najnowszą produkcją Edgara Wrighta, Last Night In Soho. Niedługo zobaczymy ją także w Gambicie królowej, czyli serialu oryginalnym Netflixa.

Jeżeli chodzi o skład obsady Furiosy, to podano także dwa nowe nazwiska, które zdążyły się już zapisać w amerykańskiej kinematografii, szczególnie tej superbohaterskiej. W filmie wystąpią Chris Hemsworth, czyli dobrze wszystkim znany Thor z Marvel Cinematic Universe, a także Yahya Abdul-Mateen II, pracujący aktualnie nad Matrixem 4 (wcześniej zagrał chociażby w serialu Watchmen).
Dobrą wiadomością jest fakt, że prace produkcyjne nad nowym Mad Maxem są już w zaawansowanym stadium, pomimo utrudnień związanych z panującą pandemią koronawirusa. Mimo to nadal nieznana jest ani dokładna, ani przybliżona data premiery dzieła.
14

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.