Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 grudnia 2020, 14:03

autor: Bartosz Świątek

GTA Online: Cayo Perico rozczarowało fanów

Fani GTA Online zgromadzeni na forum serii GTA oraz Reddicie nie kryją rozczarowania napadem The Cayo Perico Heist. Krytykowane są głównie pomysły w zakresie mechaniki rozgrywki.

W SKRÓCIE:

  1. gracze nie są zadowoleni z aktualizacji The Cayo Perico Heist do GTA Online;
  2. krytyka dotyczy m.in. braku swobodnej eksploracji, pasa startowego, mechaniki skradania, a także stanu technicznego łatki.

Wczoraj zadebiutowała duża aktualizacja do gry Grand Theft Auto Online – tzw. The Cayo Perico Heist. Niestety, wygląda na to, że niektóre aspekty nowej zawartości nie spodobały się członkom społeczności. Patch jest krytykowany za wiele różnych rzeczy, przede wszystkim związanych z mechaniką rozgrywki.

Brak swobodnej eksploracji i pasa startowego

Pierwszą rzeczą, która została skrytykowana jest fakt, że nowa zawartość jest dostępna wyłącznie jako część napadu. Nie ma tam tzw. free roamu, czyli możliwości swobodnego eksplorowania lokacji i zabawiania się różnorakimi pobocznymi aktywnościami. Dla części osób jest to spore rozczarowanie.

Zagram w napad dla moich przyjaciół, a potem odinstaluję GTA. To takie smutne. Jest mi bardzo smutno, że wyspa nie jest dostępna we free roamie – pisze użytkownik DRS|PYRO na forum GTA.

Niektórych fanów samolotów w GTA Online zirytował również fakt, że aktualizacja nie wprowadziła nowego pasa startowego.

Największym rozczarowaniem związanym z tym napadem jest to, że nie mamy nowego lądowiska. Z niecierpliwością czekałem na lądowanie na tej nowej wyspie, ponieważ znudziły mi się już dotychczasowe 4 pasy do lądowania – czytamy w komentarzu TheToastado.

Słabe sekcje skradankowe, rozczarowujący napad i ogólna jakość zawartości

Gracze narzekają też na sekcje skradankowe, które – ich zdaniem – zostały źle zaprojektowane, a do tego są psute przez nagle pojawiających się przeciwników.

Ukrywanie się na tej wyspie jest takie kiepskie. Nie potrafię nawet policzyć, ile razy zabiłem całą grupę wrogów tylko po to, by wrogi jeep pojawił się za mną i uruchomił syrenę. A kiedy alarm dzwoni, każdy wróg natychmiast zna twoje położenie i zaczyna strzelać do ciebie z odległości kilku mil – pisze Gui_T.

Jest jak w napadzie na kasyno. Ale ucieczka jest zbugowana. Czasami mogą cię przyłapać, choć tylko stoisz w miejscu. Jest wiele fałszywych alarmów, że zostałeś złapany – niektórym wrogom znikają te stożkowe wskaźniki widzenia, co wskazuje, że zostałeś zauważony. Czasami też mają jakieś linie dialogowe sugerujące, że cię dostrzegli, choć tego nie zrobili – opisuje Pedrikos.

GTA Online: Cayo Perico rozczarowało fanów - ilustracja #1
„Nie ma nic gorszego niż mechanika ukrywania się doczepiona do gry, która nie została do tego stworzona” – podsumowuje SetzarothTV.

Wątpliwości wzbudza też jakość samego napadu, lokacji, na której się rozgrywka, a nawet – ogólnie – całej aktualizacji.

Moje pierwsze wrażenia i pierwsza opinia na temat napadu: jest trochę rozczarowujący, podobnie jak wyspa. Cieszę się, że nie można jej swobodnie eksplorować, bo nie będzie dużo do zobaczenia. Tak naprawdę wyspa jest mniejsza niż myślałem. Uważam, że martwe wieloryby i rekiny były fajne, nowe pistolety również są ładnym dodatkiem. Planuję zrobić inne podejścia z moimi przyjaciółmi, zanim powiem na ten temat więcej. Ale szczerze mówiąc mam nadzieję, że dostaniemy więcej zawartości, wraz z pojazdami ujawnionymi w wycieku, większą ilością odzieży czy, wreszcie, nowymi fryzurami – opisuje sugaryyy1214.

Niezwykle rozczarowująca aktualizacja, która nie wprowadziła żadnych poprawek typu „quality of life” i po prostu wymaga jedynie poświęcenia grze kolejnych, niezliczonych godzin. Kiedy wreszcie zrozumieją, że na ten niewielki czas, który pozostał tej grze, chcemy już tylko aktualizacji „quality of life”? – pyta D2KDuFFy.

W niektórych wypadkach krytyka dotyczy też stanu technicznego łatki – np. złej optymalizacji, która skutkuje znacznie niższą liczbą klatek animacji na sekundę niż w bazowej grze.

Tę aktualizację można w zasadzie opisać jako skrajne rozczarowanie. Wyspa jest niestabilna pod względem wydajności – miałem około 25-30 kl./s, podczas gdy w Los Santos przebijałem barierę 90. Sam napad jest fajnym pomysłem, całkowicie swobodna forma, brak ustawionej ścieżki, losowe łupy itp... ale został wykonany tak dziadowsko. Jest szalenie trudny, nawet dla dwóch osób. Może się wydawać, że jest jakaś niewidzialna ręka, która za każdym razem utrudnia ci życie. Nie jestem w stanie powiedzieć nic o nowych pojazdach, ale sądząc po innych komentarzach, też są kiepskie. Nie podobało mi się, pewnie już tego nie dotknę – krytykuje manyworddobad.

  1. Recenzja gry Grand Theft Auto Online - multiplayer z potencjałem
  2. GTA Online – poradnik
  3. GTA Online – strona oficjalna