Gracz kupił używane PS1 i znalazł przy nim tajemnicze pudełko, które pozwala oszukiwać
Używane PS1 zakupione na wyprzedaży staroci miało zamontowany pewien dodatek. Tajemnicze urządzenie okazało się popularnym kiedyś środkiem na oszukiwanie w grach.

Gracz kupił na wyprzedaży używanych rzeczy konsolę PlayStation pierwszej generacji (PS1). Ponieważ wydawała się być w dobrym stanie, zadowolony z zakupu szybko udał się do swojego domu. Tam jednak dokonał dość osobliwego odkrycia – wraz z urządzeniem otrzymał pewien dodatek, który swego czasu wzbudzał kontrowersje. Tajemnicza kostka tkwiła z tyłu konsoli wpięta w jeden z jej portów.
PS1 z GameSharkiem
Obudowa wykonana z przezroczystego tworzywa w dość niewyraźny sposób ukazywała wnętrze tegoż urządzenia. Zakłopotany gracz na początku nie wiedział co to jest, więc zapytał społeczność Reddita. To nic innego, jak nośnik gamingowego oszustwa, czyli GameShark. Pod koniec lat 90. był to dość popularny sposób na znalezienie drogi na skróty w trakcie rozgrywki. Niewielkie urządzenie zawierało kody i skrypty (ok. 4000 wstępnie załadowanych) pozwalające np. otrzymać wszystkie bronie, widzieć przez tekstury, czy zapewnić postaci niezniszczalność.

Wygląda na to, że poprzedni właściciel tej konsoli nie był zwolennikiem uczciwego grania, choć należy zauważyć, że możliwości GameSharka wykraczały poza zwykłe cheaty. Posiadał on wbudowane narzędzia np. do odtwarzania muzyki, lub mógł zapewnić dodatkowe miejsce na zapisywanie danych i to większe niż standardowe karty pamięci w PS1. Jest więc prawdopodobieństwo, że użytkownik wykorzystywał sprzęt w któryś z tych sposobów.
Urządzenia GameShark pojawiały się także w wersjach na inne konsole, w tym na przenośne Nintendo, choć w nieco bardziej kompaktowej formie. W tamtych czasach na rynku można było znaleźć podobne kartridże z cheatami, jak choćby Game Genie, Code Breaker, czy Action Replay. Gracze konsolowi (i nie tylko) do tej pory czasami lubią sobie nieco ułatwić rozgrywkę, a takie przystawki znacznie upraszczały stosowanie kodów.