2 lata więzienia za modowanie Nintendo Switch. To pierwszy taki wyrok w Japonii
58-latek z Japonii zarobił na modowaniu Switchów, ale teraz musi zapłacić grzywnę i liczyć na łaskę sądu. To pierwszy taki wyrok w kraju.

58-letni Japończyk został skazany za modyfikowanie i sprzedawanie przerobionych konsol Nintendo Switch. To pierwszy tego typu wyrok w Japonii (via RKC News).
Już wiadomo, czym to grozi
Mężczyzna, na co dzień prowadzący firmę transportową, zajmował się przerabianiem używanych konsol Nintendo Switch. Montował w nich tzw. modchipy, które pozwalały na uruchamianie pirackich gier. Gotowe zestawy – często zawierające aż 27 nielegalnych tytułów – sprzedawał przez Internet, życząc sobie za nie około 28 tysięcy jenów, czyli mniej więcej 740 złotych.
Został zatrzymany w styczniu, a wczoraj Sąd Rejonowy w Kochi wymierzył mu karę dwóch lat więzienia – na szczęście dla niego, bo w zawieszeniu na trzy lata – oraz grzywnę w wysokości 500 tysięcy jenów (czyli ok. 13 tysięcy złotych).
Źródło: RKC News
Nietypowy wyrok czy zapowiedź walki z modderami?
To pierwszy raz, kiedy japoński sąd orzekł karę więzienia (nawet jeśli w zawieszeniu) za tego typu działalność związaną ze Switchem. Co ciekawe, Japończyk nie został oskarżony o złamanie ustawy antyhakerskiej, ale o naruszenie praw do znaku towarowego Nintendo. Choć prawo dotyczące modyfikowania konsol zostało w Japonii zaostrzone już w 2019 roku, dopiero teraz trafiło na naprawdę głośny przypadek.
Trudno powiedzieć, czy wyrok moddera wywoła lawinę kolejnych procesów, ale jedno jest pewne – sygnał poszedł w świat. Japonia pokazuje, że nie będzie przymykać oka na sprzętowe kombinacje, zwłaszcza te, które bezpośrednio uderzają w branżę gier i własność intelektualną. A dla tych, którzy myślą o podobnych zabawach – warto się zastanowić, czy kilkaset złotych zarobku warte jest ryzyka zostania pierwszym przypadkiem w krajowej kronice sądowej.
- Nintendo
- piractwo
- konsole przenośne
- Nintendo Switch
- konsole