Gracz Baldur's Gate 3 miał dość biegania między handlarzami, więc zaczął ich porywać i więzić w obozie drużyny
Nie chce wam się chodzić na zakupy w świecie Faerunu? Jest alternatywa – i to wbrew pozorom bardzo sensowna.

Ponownie udajemy się w rejony Zapomnianych Krain, których fani jak zwykle zaskakują kreatywnością. Bo Baldur’s Gate 3 to nie tylko nieoczywiste romanse, nieskończone możliwości roleplayowe i kulinarne inspiracje – to także bardzo przemyślany design rozgrywki, który nawet graczy z tysiącem godzin na liczniku potrafi jeszcze zaskoczyć.
Zatem na co tym razem wpadli fani? Cóż, zmęczony ciągłą koniecznością podróżowania w celu robienia zakupów gracz postanowił sprytnie obejść problem i zamiast tradycyjnie odwiedzać kupców, zaczął ich taktycznie umieszczać w swoim obozie (albo po prostu – porywać). Rozwiązanie okazało się być jednak znacznie bardziej praktyczne, niż wszyscy początkowo zakładali.
To nie porwanie, to ratunek
Okazało się bowiem, że w ten sposób można na przykład uratować dość sporo postaci niegrywalnych przed trudnymi konsekwencjami naszych wyborów fabularnych – szczególnie w drugim akcie. Jednym z ważniejszych momentów jest w nim spotkanie z Płomienną Pięścią Marcusem, który próbuje porwać kapłankę Selune i zarazem córkę głównego antagonisty drugiego aktu – Isobel.
Jeśli to spotkanie potoczy się niefortunnie, a Marcus porwie Isobel, ochrona przed ciemnością, która otacza Oberżę Ostatnie Światło zostanie zniszczona. Wszystkie postacie niegrywalne staną się nieumarłymi – w tym Dammon, handlarz-kowal istotny także dla questa Karlach. Jeśli jednak zawczasu przeniesiemy ich do obozu, wszyscy pojawią się także w trzecim akcie.

Jak to zrobić? Na początek potrzebujemy bohatera z wysoką liczbą punktów Siły (20+). Następnie na wybranym NPC wykonujemy akcję dodatkową – improwizowana broń biała. Kolejny krok to wybrać cel rzutu, który znajduje się poza zasięgiem naszej postaci (aby musiała ona podejść). Kiedy już zacznie iść, otwieramy mapę i wybieramy Obóz z listy dostępnych punktów szybkiej podróży.
To jest świetne, stary, dzięki. Nie wiedziałem, że można tak uratować ludzi z Ostatniego Światła.
Właśnie nauczyłem się czegoś nowego! Chcę sprowadzić wszystkie koty do mojego obozu!
Czy w ten sposób da się także ocalić diabelstwa i niektórych, ważnych bohaterów z pierwszego aktu – tego gracze jeszcze nie sprawdzili. Tak czy inaczej, twórcom należą się brawa - Larian Studios po raz kolejny pokazuje, że design rozgrywki mają w małym palcu.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic