Gina Carano otworzyła się na temat zwolnienia ze Star Wars i jego skutków. „Po prostu leżałam i płakałam”
Gina Carano opowiedziała o zwolnieniu ze Star Wars przez Lucasfilm i Disneya – jak to na nią wpłynęło i co o tym myśli. Teraz szykuje się do batalii sądowej z dawnymi pracodawcami.

W 2021 roku doszło do zwolnienia Giny Carano z serialu The Mandalorian. Miało to związek z kontrowersyjnymi wpisami aktorki na Twitterze, gdzie już od pewnego czasu umieszczała komentarze, z którymi nie zgadzało się wielu internautów. W końcu również jej pracodawcy stracili cierpliwość i postanowili zakończyć współpracę, jednocześnie publikując oświadczenie w związku z tą decyzją.
Gina Carano nie jest obecnie zatrudniona przez Lucasfilm i nie ma planów, by zmienić to w przyszłości. Niemniej jednak jej posty w mediach społecznościowych oczerniające ludzi na podstawie ich tożsamości kulturowej i religijnej są odrażające i niedopuszczalne.
Aktorka w obszernym artykule The Hollywood Reporter podzieliła się swoimi odczuciami w związku z tym wydarzeniem, które miało ogromny wpływ na jej dalszą karierę. Zwolnienie z Lucasfilm wiązało się dla niej również z utratą innych możliwości zawodowych ze względu na to, że niewiele osób w branży po tej sytuacji chciało z nią współpracować.
Stajesz się osobą, której nikt nie chce zatrudnić. I wtedy w porządku staje się to, że inni ludzie cię nie szanują. A potem dźwigasz ten brak szacunku i wstyd, który wpływa na ciebie fizycznie oraz psychicznie. Tracisz wszelką nadzieję. Więc to, że jestem w stanie walczyć – to sprawia, że myślę: „Ok, to dobre uczucie”.
Gina Carano wyznała również, że źle zniosła zwolnienie, gdy do niego doszło. Była załamana tym oraz słowami, jakimi Lucasfilm określiło ją w swoim oświadczeniu.
Po prostu leżałam i płakałam. Zwinęłam się w kłębek. Nie chodzi o to, że nie sądziłam, że coś takiego może się wydarzyć. Chodziło o to, że nie mogłam sobie wyobrazić, iż po pracy ze mną wydadzą tak okropne oświadczenie na mój temat – najpotężniejsza firma rozrywkowa na świecie mówi o mnie coś takiego.
Carano nie żałuje swojego zachowania. Dziwi się, że po 20 latach pracy jako aktorka i budowaniu swojej kariery, została „zcancelowana” przez tweety. „Nigdy nie znalazłam się w złej sytuacji, w której zrobiłam coś niewłaściwego. Miałam czystą i jasną drogę do miejsca, w którym się znalazłam i zamierzałam po prostu iść dalej. A boop/bop/beep było tak szkodliwe?”.
Nie znajdziesz we mnie idealnej osoby, ale znajdziesz osobę, która robiła wszystko, co w jej mocy, pod jednym z najbardziej agresywnych, niepotrzebnych „zcancelowań” w historii Hollywood. To był jeden z najtrudniejszych okresów w moim życiu i nie zamierzam zmarnować tego, czego się nauczyłam.
Gina Carano zdecydowała się pozwać Disneya za dyskryminację i bezpodstawne zerwanaie umowy, co ma sfinansować Elon Musk.
Komentarze czytelników
swgs01 Legionista
A to ciekawe... Czyżby seria tweetów, które wysłała po zwolnieniu wyzywając Disney i Lucasfilm też nie były od niej? Jest żałosna i niedojrzała. Za pewne słowa powinno się ponosić odpowiedzialność. One nie potrafi tego zrobić.
zanonimizowany1378531 Senator
Nie znam szczegolow tego calego zamieszania, ale aktorka z niej, jak z koziej dupy trabka. Niech wroci do klatki...