Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 marca 2021, 13:58

Kiedy FIFA 21 zabrania strzelać gole - zobacz błędy i skrypty

FIFA 21 nieustannie zaskakuje nas niecodziennymi akcjami. Zobaczcie co się dzieje, gdy sprawy w grze wymykają się spod kontroli i nikt za bardzo nie wie, o co chodzi.

FIFA 21 jest z nami od 9 października 2020 roku (a wersja na nową generację od 4 grudnia) i w tym czasie wielokrotnie nas bawiła, wkurzała i zaskakiwała. Postanowiliśmy przedstawić Wam kilka najciekawszych (a czasem najdziwniejszych) naszym zdaniem akcji w nowej FIF-ie. Rozsiądźcie się wygodnie w swoich gamingowych fotelach i oglądajcie.

Na pierwszy ogień idzie użytkownik Reddita u/michaelpsychle, który odkrył, że The Secret Service (służba ochrony prezydenta USA) działa także w FIFI-e 21! Gdy już wydawało się, że agresywny napastnik zakończy życie biednego bramkarza, dzielny obrońca uchronił golkipera przed pewną śmiercią, powalając go na ziemię. Co prawda ich drużyna straciła gola, ale za to nikt nie zginął – brawa za wzorową reakcję.

Znany z robienia materiałów dotyczących serii gier FIFA youtuber Vizeh, postanowił podzielić się swoimi poglądami na temat rzekomego oskryptowania meczów w FIF-ie 21. Teoria mówiąca o tym, że rozgrywka w produkcjach piłkarskich EA Sports podlega skryptom, zakłada, że gra w określonych momentach definiuje czy gol padnie, czy nie. Zgodnie z nią, jeśli gra postanowi, że z danej akcji musi być bramka, to stanie się tak niezależnie od naszych intencji. Już pierwsze ujęcie w przedstawionym materiale zdaje się potwierdzać tą teorię. Bramkarz (David De Gea) wykonuje wślizg i odbija piłkę w taki sposób, że ta przelatuje całe boisko i wpada do siatki za plecami golkipera drużyny przeciwnej. Gdyby nie nagranie, to pewnie nikt by w to nie uwierzył. W tym przypadku najprawdopodobniej zawiódł system kolizji zawodników i gra błędnie zinterpretowała wślizg jako strzał. Gracze od czasu wprowadzenia silnika Frostbite w FIF-ie 17 narzekają, że takie sytuacje zdarzają się zdecydowanie za często. Cały filmik trwa ponad 10 minut i zawiera jeszcze więcej takich kuriozalnych sytuacji, ale ostrzegamy – oglądacie na własną odpowiedzialność. Istnieje duża szansa, że po tym już nigdy więcej nie spojrzycie na FIF-ę w taki sam sposób.

Kolejny materiał przedstawia kompilację sytuacji, w których gra po prostu nie chce, żebyśmy strzelili gola. Niektóre ujęcia są tak niewiarygodne, że nietrudno jest się złapać za głowę i powiedzieć pod nosem „Jakim cudem to nie wpadło?”. Oczywiście to stwierdzenie należy traktować z przymrużeniem oka, ale niektórzy zapewne uznają ten materiał za dowód w sprawie oskryptowania FIF-y. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak to, że EA specjalnie zwiększyło szansę na trafienie piłką zawodnika, gdyż to samo dzieje się przy uderzeniach spoza pola karnego – rzadko kiedy uda nam się oddać strzał, który nie odbije się przy okazji od rywala.

Zawodnicy w serii FIFA mogą pochwalić się często różnymi specjalnymi umiejętnościami, które pozwalają im wyróżniać się na boisku. W przypadku tych najlepszych, ich lista może być bardzo długa. W tym materiale skupimy się jednak na bramkarzu, a konkretniej na Andriju Łuninie, który według opisu wewnątrz gry, posiada cechę „broni nogami”. Gracze FIFA wiedzą, że przydaje się ona szczególnie w sytuacjach sam-na-sam, gdzie nasz golkiper, niczym Victor Valdes, wyciąga nogi tak, aby zablokować piłkę sunącą po ziemi do bramki. W przypadku Łunina coś chyba jednak nie zadziałało i zamiast wysunąć nogę do futbolówki… wykonał on efektowny unik, a jego drużyna straciła bramkę. Ewidentnie coś tu się popsuło i nie mamy pojęcia co. Najbardziej prawdopodobną opcją jest chyba jakiś błąd w silniku gry, gdyż Łunin powinien preferować w takich starciach zagrania nogami.

Ostatni materiał to swojego rodzaju bonus, gdyż nie pochodzi on z FIF-y, a z boisk naszej rodzimej ekstraklasy. W prawdopodobnie najlepszej lidze świata, w meczu Cracovii z Zagłębiem Lubin widzimy, jak zawodnicy z Krakowa próbowali wbić piłkę do siatki, ale delikatnie mówiąc coś tu im nie wyszło. Interpretację ich starań pozostawiamy Wam.

Mikołaj Łaszkiewicz

Mikołaj Łaszkiewicz

W GRYOnline.pl pracuje od maja 2020 roku. Najpierw był newsmanem w dziale technologii, z czasem zaczął udzielać się w grach i publicystyce, a także redagować oraz nadzorować działanie newsroomu technologicznego. Obecnie jest redaktorem naczelnym serwisu Futurebeat.pl. Wcześniej swoimi przemyśleniami na temat gier wideo dzielił się m.in. na różnych grupach tematycznych. Z wykształcenia prawnik. Gra na wszystkim i we wszystko, co widać czasem w recenzjach. Jego ulubioną konsolą jest Nintendo 3DS, co roku gra w nową część serii FIFA i stara się poszerzać gamingowe horyzonty. Uwielbia szeroko pojęty sprzęt komputerowy i rozkręca wszystko, co wpadnie mu w ręce.

więcej