Fanowska teoria na temat Dragon Ball Daima została potwierdzona, ale zagadka wciąż nie została rozwiązana
Jedna z teorii dotyczących Dragon Ball Daima została potwierdzona przez producenta anime. Fani jednak wciąż stoją przed zadaniem rozwiązania zagadki.

Cieszące się popularnością Dragon Ball Daima jest oglądane przez czujnych fanów serii, którzy doszukują się różnych smaczków w anime. Tworzą również nowe teorie na temat fabuły i jedna z nich dotyczy pewnego wyróżniającego się elementu, który można było dostrzec na kartach tytułów odcinków.
Mowa tu o czerwonych znakach zapisanych w katakanie, które różniły się od reszty zapisanej w czerni. Fani DB od początku byli przekonani, że to coś musi oznaczać, jednakże do teraz nie udało się rozwiązać tego, co dokładnie i czy to faktycznie jest jakaś zagadka, czy może zwykły zabieg artystyczny, w którym nie powinno się doszukiwać drugiego dna.
Ale Akio Iyoku, producent Dragon Ball Daima, biorąc udział w programie radiowym All Night Nippon - Dragon Ball 40th Anniversary Special postanowił wyjaśnić jedną z tych kwestii. Potwierdził, że te znaki mają pewne znaczenie, jednakże nie mógł zdradzić, jakie dokładnie (via Herms98).
Na razie fanom DB nie udało się rozwiązać zagadki, co być może będzie wykonalne dopiero po premierze finałowego odcinka, gdy znane będą wszystkie znaki. Ale jak widać, miłośnicy serii mieli dobre przeczucie odnośnie wyróżniających się znaków. Niestety, na ten moment te nie są w stanie powiedzieć im zbyt wiele.
Dotychczas ujawnione sylaby, na kartach odcinków zapisane w katakanie, to: bo, gu, da, be, ji, zu, bi, ga, zo, ba, de oraz ji. Ułożenie ich według kolejności odcinków nie składa się na żadną wiadomość, w związku z czym fani wierzą, że te sylaby są częścią anagramu. Dodatkowo póki co zwrócono uwagę na to, że przy każdym znaku katakany znajduje się dakuten, który zamienia bezdźwięczną spółgłoskę w dźwięczną (to znak, który przypomina obrócony pod kątem cudzysłów).
Więcej:Anime Naruto mogło wyglądać zupełnie inaczej, ale legendarny reżyser „porzucił je w połowie” prac
- Manga i anime