Fani nie ustają w próbach przenoszenia starszych odsłon GTA na silniki nowszych części, mimo że Rockstar stale ubija projekty tego typu.
Rockstar Games ma paskudny zwyczaj „ubijania” fanowskich projektów, będących de facto odświeżonymi wersjami gier tego studia. Mody wprowadzające np. lepsze tekstury czy modele są jeszcze w wielu wypadkach tolerowane, ale próby tworzenia nieoficjalnych remasterów i remake’ów nader często kończą się interwencją prawników firmy.
W taki sposób kilka dni temu zastopowano rozwój Liberty City Preservation Project, który przenosił mapę z GTA IV do GTA V. Jednak nawet to nie jest w stanie powstrzymać kolejnych moderów i jeden z obiecujących projektów tego typu dostanie ostateczną wersję jeszcze w tym tygodniu.
Do premiery pozostało więc raptem kilka dni i z tego powodu raczej nie ma powodu obawiać się, że prawnicy Rockstar Games zdążą wykoleić ten projekt. Nawet jeśli w przyszłości studio spróbuje coś z tym zrobić, to fakt, że odbędzie się już to po premierze finalnej wersji Vice City: The NextGen Edition oznacza, że takie działania będą mało skuteczne, bo jakiś mirror zawsze się znajdzie.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
0

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.