Trzeci sezon One-Punch Mana coraz bardziej rozczarowuje fanów, którzy nie mogą uwierzyć w to, jak niedopracowane są nowe odcinki.
Wyczekiwany trzeci sezon One-Punch Mana okazał się gigantyczną porażką, która zawiodła nawet najwierniejszych fanów. Anime daleko do poziomu cenionej pierwszej odsłony, a nawet jest gorzej niż z drugim sezonem, który już spotkał się z krytyką widzów. I pomimo ich nadziei, że jakieś wnioski zostaną wyciągnięte z tamtego niepowodzenia, One-Punch Man powrócił, aby rozczarować jeszcze bardziej.
Animacji przypominającej pokaz slajdów, minimalnego ruchu na ekranie i różnego rodzaju niedociągnięć nie wynagrodziły pojedyncze sceny walki, które fani opisywali jako całkiem dobre, ponieważ nawet z nimi ogólna ocena nowego sezonu jest marna, a nawet najgorsza w historii całej serii. Nowe odcinki są najniżej ocenianymi, a na ten moment wszystkie bije na głowę szósty, który ma notę 1,7/10 na IMDb.
Twórcy anime nie dowieźli w przypadku wielu wyczekiwanych scen, ale tą, która ostatnio wywołała najwięcej komentarzy i jest idealnym przykładem tego, jak niedbałą ekranizacją jest sezon trzeci OPM, można zobaczyć w 3 minucie i 38 sekundzie szóstego odcinka. W kadrze widzimy odwróconego plecami Atomic Samuraia, który pozornie wygląda całkiem zwyczajnie, jednak wystarczy się przyjrzeć albo rozjaśnić ekran, aby zobaczyć przycięte włosy postaci, co jest ewidentnym błędem.
Identycznie przycięte są w mandze, jednakże tam wynika to z tego, że w tym miejscu kończy się kadr. W anime jest jeszcze sporo przestrzeni u góry. Niestety nikt nie zdołał dokończyć fryzury Atomic Samuraia i przypilnować nawet takiego szczegółu. Poniżej możecie zobaczyć kadr z anime (po rozjaśnieniu) oraz z mangi.


Po wszystkich tych potknięciach trzeci sezon One-Punch Mana nie jest już porównywany do najlepszych, tylko do najgorszych, w tym do największej tegorocznej porażki anime – The Beginning After the End. Ta seria również rozczarowała widzów niskim poziomem animacji, w której brakowało dynamiki mimo że to seria akcji. I wygląda na to, że zarówno o jednej serii, jak i drugiej, fani woleliby zapomnieć.
1

Autor: Edyta Jastrzębska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.