Fanboye PlayStation chcą zwolnienia pracownicy Sony za granie w Starfielda

Pod względem historycznym, wojna konsol odnosi się do „odwiecznej” (albo przynajmniej trwającej kilka dekad) rywalizacji między producentami konsol do gier, przy czym za najgłośniejszy przypadek uważa się konflikt Nintendo i Segi sięgający początków lat 80. Obecnie termin ten pasuje bardziej do graczy, których osobiste preferencje sprzętowe nierzadko skutkują zażartymi dyskusjami sprowadzającymi się do prostego: „Moja konsola jest lepsza”.

Na odbiór danego urządzenia wpływają przede wszystkim tytuły ekskluzywne, przyzwyczajenia, a czasami nawet nostalgia. I o ile nikt nikomu nie zabroni mieć własnego gustu, tak problem pojawia się w momencie, kiedy ofiarami padają osoby publiczne mówiące nie o tej firmie, co trzeba.

Od twórczyni do pracowniczki Sony

Główną bohaterką ostatniego „skandalu” jest Alanah Pearce, działająca w gamingowym świecie od ponad dekady. Pearce zaczynała karierę od pisania artykułów o grach i prowadzenia kanału na YouTube, by w ciągu następnych kilku lat pracować dla IGN oraz Funhausa. Prawdziwy przełom nastąpił jednak w 2020 roku, kiedy została scenarzystką w Santa Monica Studio.

A jak powszechnie wiadomo, powszechną praktyką dla Sony jest właśnie wydawanie gier ekskluzywnych dla PlayStation. I chociaż niektóre tytuły rzeczywiście przechodzą z czasem na pozostałe media, taka praktyka jest – ku niezadowoleniu graczy – rzadkością. Naturalnie rzecz biorąc, nie dotyczy też tylko jednej firmy.

Powiązane:Gracz porównał rozmiary map z pięciu Battlefieldów z tymi z BF6. Najnowsza część nie ma się czym chwalić

Przykładem jest tutaj Starfield, w którego zagramy jedynie na komputerach stacjonarnych oraz konsolach Xbox. Galaktyczny RPG od Bethesdy zdążył zebrać szerokie grono fanów, wśród których znalazła się również Alanah – i to najwyraźniej nie odpowiada fanboyom firmy Sony.

Żniwo konsolowej wojny

W ostatnim czasie na kanale Alanah pojawiło się kilka filmów dotyczących dopiero co wydanego Starfielda. Youtuberka opowiada w nich o swoich odczuciach względem – bądź co bądź – jednej z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku, a także dzieli się przeżyciami z rozgrywki.

Okazuje się, że dobra zabawa i testowanie tytułów innego studia są niedopuszczalne dla graczy PlayStation oskarżających Alanah o promowanie konkurencji oraz domagających się zwolnienia jej ze studia.

Przytoczony wyżej tweet spotkał się z falą krytyki społeczności określającej wywołanie Pearce do tablicy za próbę zwrócenia na siebie uwagi oraz pretekst do nazywania graczy PlayStation kultem. Wśród komentarzy znajdziemy również miłośników konsol od Sony, którzy nie chcą być utożsamiani z tego typu fanami.

O sprawie wypowiedziała się sama Alanah za pośrednictwem YouTube’a, zauważając że podobne sytuacje mają miejsce średnio co kilka miesięcy i zazwyczaj nie zwraca na nie uwagi – tym razem jednak postanowiła zabrać głos.

Pearce zaznacza, że Sony nie zabrania jej grania w produkcje konkurencji – wręcz przeciwnie, pracownicy często rozmawiają ze sobą na temat innych gier i nieszczególnie przejmują się rzekomą rywalizacją. Czasy walki o każdego gracza mają już dawno za sobą. Dodatkowo Alanah potwierdza, że praca dla Sony nie zapewnia jej żadnych dodatkowych korzyści względem wydawanych tytułów.

Youtuberka zwraca także uwagę na kwestię pracy, podkreślając że dla niej najważniejsze jest stworzenie dobrej gry, a nie sprzedaż czy konkurencja. Cytując jej słowa: „Wojny konsol nie mają większego znaczenia dla pracowników studia, gdzie wszyscy po prostu kochają gry”.

Więcej:NPC-e w The Outer Worlds 2 nie boją się wytknąć graczowi jego nawyków. Może poczekajcie zanim przeszukacie pobliskie zwłoki

• Różności