Gracz chciał uratować swoje PlayStation 3 korzystając ze starej nietypowej metody. Coś jednak poszło nie tak, bo konsola wydaje się spisana na straty.
Czasami swoją elektronikę można uratować w wyjątkowo nietypowy sposób, jeśli zrobi się to poprawnie. Jeden błąd wystarczy jednak, żeby doprowadzić do tragedii, co między innymi zrobił gracz próbujący ocalić kartę graficzną w piekarniku. O krok od bezpowrotnego uszkodzenia konsoli był inny internauta z niedziałającym PS3. Konsola wyświetlała YLOD (Yellow Light of Death), dlatego wziął do ręki suszarkę oraz ręcznik (vide GamePro).
Na subreddicie r/PS3 użytkownik seascouuut „pochwalił się” swoim nietypowym osiągnięciem i poprosił o radę. Chcąc uratować konsolę, ale jednocześnie uniknąć reballingu, postanowił skorzystać z suszarki do włosów. Technika brzmi nietypowo, ale porady na ten temat możemy znaleźć nawet w kilkunastoletnich filmach na YouTube i zazwyczaj pomaga konsoli na tyle, żebyśmy mogli zgrać zapisy gier, zanim PS3 znowu odmówi posłuszeństwa.
Seascouuut jednak przesadził i owinięta w ręcznik konsola, pod działaniem suszarki, stopiła się, co widać po zdjęciach. Część obudowy jest zdeformowana i PlayStation 3 sprawia wrażenie, jakby nie nadawało się do użytku, co martwi gracza, bo ten chciałby przynajmniej zachować stany gier. Niestety trudno było o pomoc, bo literówka w jednym słowie odwróciła uwagę od całej sytuacji.

Internauta jednak sobie poradził, czym pochwalił się w kolejnym poście. PlayStation 3 działało i udało się zachować pliki zapisów. Nie wysłał jednak konsoli na emeryturę, na co sobie zasłużyła, bo seascouuut postanowił poeksperymentować najpierw instalując Linuksa, a następnie Windowsa 95. Niestety nie opisał swoich doświadczeń z każdym ze wspomnianych systemów operacyjnych na PS3, poza stwierdzeniem, że „Windows jest gorszy od Linuksa”.
Historia seascouuuta pokazuje, że korzystając z chałupniczych metod najważniejsza jest ostrożność. Możemy po kolei poprawnie wykonywać wszystkie kroki, ale nawet drobne odejście od instrukcji doprowadzi do ostatecznego zepsucia sprzętu. W tej sytuacji PlayStation 3 jeszcze działa, choć zdecydowanie przydałaby się jej zasłużona emerytura.
1

Autor: Zbigniew Woźnicki
Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.