Ekrany dotykowe zbyt niebezpieczne? Honda wraca do przycisków
Honda zapowiedziała, że w odświeżonej wersji modelu Jazz, oprócz standardowego dziś ekranu dotykowego, uświadczymy także bardziej klasyczne pokrętła oraz przyciski. Ma to na celu mniejsze rozpraszanie uwagi kierowcy podczas prowadzenia samochodu.

- Honda przygotowała nową wersję modelu Jazz.
- Japoński producent postanowił zmienić podejście przy tworzeniu kokpitu i zdecydował się na tradycyjne pokrętła i przyciski sterujące funkcjami takimi jak klimatyzacja.
- Odświeżony Jazz ma trafić na europejski rynek latem tego roku.
Rozwój technologii sprawia, że od pewnego czasu wszystko przyspieszało, było pomniejszane, stawało bardziej dotykowe, aż wiele urządzeń zostało kompletnie pozbawione przycisków. Dotyczy to także producentów samochodów, którzy porzucają manualne przełączniki na rzecz coraz bardziej udziwnionych ekranów i systemów reagujących na dotyk, gesty czy głos. Wygląda jednak na to, że wielu kierowcom bardziej to przeszkadza, niż pomaga.
Powrót do przy… cisków?
Z tego powodu Honda postanowiła obrać inną ścieżkę w najnowszej wersji swojego modelu Jazz. Owszem, pojazd posiada ekran dotykowy i asystenta, przy pomocy których możemy operować wieloma funkcjami, jednak te najbardziej podstawowe, jak chociażby zmiana ustawień klimatyzacji, będą sterowane za pomocą pokręteł i przycisków. Takeki Tanaka - szef zespołu odpowiedzialnego za stworzenie nowej Hondy Jazz - twierdzi, że wszystko to ma na celu mniejsze rozpraszanie kierowcy.

Producent stara się słuchać swoich klientów, którzy skarżyli się, że korzystanie z ekranu dotykowego jest mało intuicyjne i pochłania sporo uwagi, ponieważ wielu rzeczy nie da się zrobić bez patrzenia w ekran. Stąd też takie, a nie inne decyzje japońskich projektantów.
To jeszcze nie trend
Czy to oznacza, że wkrótce zaczniemy wracać na szerszą skalę do starszych i sprawdzonych rozwiązań? Niekoniecznie, ponieważ wciąż dopracowywane są systemy sterowania głosem czy gestami, które na ten moment wydają się być przyszłością motoryzacji. O ile jednak może to być atrakcyjne dla młodszych pokoleń, o tyle starsi użytkownicy pojazdów zwykle preferują bardziej analogowe rozwiązania, takie jak klasyczne przyciski i pokrętła. Niewątpliwie stoimy na pewnym rozdrożu.
Nowa Honda Jazz będzie dostępna wyłącznie z zaawansowanym napędem hybrydowym e:HEV o maksymalnej mocy 109 koni. Na europejski rynek ma trafić latem tego roku. Cena? Minimum 100 tysięcy zł.
Komentarze czytelników
Starycjusz Legionista
Mazda też już od jakiegoś czasu podąża w tym kierunku. Mam Mazdę 3 i tam sprawdza się to świetnie. Praktycznie wszystkim można sterować za pomocą pokrętła (podobne rozwiązanie do tego w bmw), które znajduje się tuż przed podłokietnikiem, dzięki czemu sięgnięcie do niego trwa ułamek sekundy. Dodatkowo sterować radiem można za pomocą przycisków na kierownicy, więc nie byłoby żadnego pożytku z dotykowego ekranu, a przy tym jest zawsze czysty i nieobsmarowany śladami po palcach. Jedyny przypadek, gdzie faktycznie byłoby łatwiej, to ustawianie adresu w nawigacji, ale i tu tragedii nie ma.
Rumcykcyk Legend

Może po kryzysie kupimy samochód w rozsądnej cenie.
Mr. JaQb Legend

Ergonomia i bezpieczeństwo. Przycisk czy pokrętło można znaleźć "na czuja" nie odrywając wzroku od drogi.
Simen_01 Generał

I bardzo dobrze. Sterowanie podstawowymi funkcjami samochodu z ekranu dotykowego to jedna z największych patologii w motoryzacji w ostatnim czasie. To jest mega śmieszne, że obsługiwanie telefonu za kierownicą jest zabronione, a zupełnie dozwolone jest robienie samochodów, gdzie żeby wyłączyć podgrzewanie fotela musisz się przedzierać przez kilka menu, i to jeszcze na ekranie dotykowym, którego nie da się w ogóle obsługiwać bez patrzenia, a na dziurawej drodze to już w ogóle zapomnij. Brawo, Honda
zanonimizowany1301493 Konsul
Niedawno w końcu zmieniłem Avensis na wymarzone V60.
Na początku pomyślałem - brak ekranu dotykowego? Tylko wyświetlacz? Krok w tył...
Ale po kilku dniach (obecnie trzy tygodnie) mogę obsługiwać wszystko, łącznie z wyszukiwaniem telefonu, zmianą z bluetooth na AUX, czy nawigacją na czuja. Wszystkie klawisze, przyciski i pokrętła można na wyczucie wciskać i tylko spoglądać na ekran czy się wybrało dobrą opcję.
Bezpieczniej, wygodnie, może jedynie wycieranie kurzu zajmuje więcej czasu.
Zdecydowanie wolę przyciski.
Zwłaszcza mieszkając na zadupiach UK, jeżdżąc codziennie wiejskimi, wąskimi drogami z żywopłotami po obu stronach, gdy zza zakrętu wypada wielki traktor z siewnikiem jadący dużo szybciej niż byście mogli sobie wyobrazić.