W serwisie Prime Video właśnie pojawił się świetnie oceniany film Hedda, którego reżyserką jest Nia DaCosta. W produkcji podziwiać możemy Tessę Thompson i Ninę Hoss.
Na Prime Video niemal codziennie pojawiają się nowe filmy i seriale, ale nie zawsze prezentują one najwyższą jakość. Dziś w serwisie zadebiutowała jednak Hedda, interesujący i chwalony przez krytyków dramat, który na Rotten Tomatoes ma aż 90% pozytywnych recenzji. To nowe dzieło w reżyserii Nii DaCosty.
Jak zapowiada Amazon, reżyserka The Marvels i nadchodzącego 28 lat później: Świątyni kości przedstawia prowokującą, nowoczesną wersję sztuki Henrika Ibsena. W filmie tytułowa bohaterka jest rozdarta pomiędzy bolesną tęsknotą za dawną miłością a cichą agonią obecnego życia. Pewnej pełnej wydarzeń nocy eksplodują długo skrywane żądze i napięcia, a Hedda i wszyscy wokół niej wpadają w wir manipulacji, namiętności oraz zdrady.
Krytycy niezwykle chwalą ambitną, angażującą, odważną i stylową adaptację Nii DaCosty. Uważają, że wcielająca się w główną bohaterkę Tessa Thompson stworzyła w filmie elektryzującą i swoją najlepszą do tej pory rolę, a reszta obsady także wypadła doskonale.
Dziennikarze doceniają błyskotliwy scenariusz, który jest jednocześnie zabawny, wzruszający, wciągający i trzymający w napięciu. Twierdzą też, że reżyserce udało się nakręcić bardzo udany, diaboliczny thriller psychologiczny.
Obejrzyjcie zwiastun tego świetnie zapowiadającego się filmu, w obsadzie którego znaleźli się – oprócz Tessy Thompson – Nina Hoss, Imogen Poots, Nicholas Pinnock, Tom Bateman, Finbar Lynch, Mirren Mack oraz Jamael Westman.
Film Hedda można już obejrzeć na Prime Video.
Więcej:Za 4 dni do kin wchodzi finał wielkiej opowieści fantasy: 1. część była blockbusterem
Film:Hedda
premiera: 2025dramatthriller
1

Autor: Pamela Jakiel
Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.