Studio Funcom wreszcie zaakceptowało fakt, że Dune: Awakening złote czasy ma już za sobą i przedstawiło ważne ogłoszenie.
Dune: Awakening okazało się jedną z najbardziej udanych survivalowych premier tego roku. Gra osiągała imponujące wyniki (w szczytowym momencie było to 189 333 graczy bawiących się równocześnie) i zbierała pozytywne opinie. Potem jednak coś zaczęło się psuć.
Obecnie, pięć miesięcy po premierze, niewiele zostało z tamtej atmosfery triumfu. Gra cieszy się obecnie mniejszą popularnością niż również opracowany przez studio Funcom ośmioletni sandbox Conan Exiles – w najgorętszym momencie minionego weekendu na wirtualnych piaskach Diuny bawiło się 10 593 graczy równocześnie, podczas gdy śladami Conana Barbarzyńcy podążało 10 870 osób jednocześnie.
Słabnąca popularność Dune: Awakening zaczęła rodzić poważne problemy ze znajdowaniem chętnych do zabawy. Twórcy wreszcie postanowili coś z tym zrobić.
Oczywiście z perspektywy graczy nie ma jeszcze co panikować. Gra wciąż ma na tyle dużą populację, że nie ma obaw, iż przestanie być rozwijana w najbliższej przyszłości. Co innego, jeśli spadek liczby użytkowników będzie postępował.
Z bardziej pozytywnych rzeczy warto wspomnieć, że studio Funcom zapowiedziało aktualizację 1.2.20.0, która ukaże się w przyszłym tygodniu. Wprowadzi ona narzędzie do miniaturyzacji bazy.
Patch poprawi również szereg błędów technicznych oraz doda nową stację radiową, gdzie będziemy mogli posłuchać ścieżki dźwiękowej z gry Dune: Spice Wars. Ponadto ornitoptery transportowe będą mogły przemieszczać się między mapami, przenosząc inne pojazdy. Aktualizacja sprawi również, że wszystkie stacje badawcze będą teraz oznaczone jako PvP, jeśli znajdują się w północnej części Dalekich Piasków, lub jako PvE, jeśli znajdują się w części południowej.
Gracze
Steam
OpenCritic
0

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.