Dune Awakening ma coraz większy problem z cheaterami. Z niektórych serwerów ludzie po prostu uciekają i nawet gildie mają dość
Cheaterzy to narastający problem w Dune Awakening. Na tym etapie gracze wręcz błagają o odzew twórców.

Co się tyczy rynku MMORPG, obecnie najwięcej mówi się o Dune Awakening: produkcji opartej na kultowej serii science fiction, która kilka lat temu doczekała się nowej adaptacji filmowej. Gracze chętnie przemierzają pustkowia, odkrywając nie tylko fabularne smaczki, ale przy okazji tocząc bój (i nie tylko) między sobą nawzajem.
Niestety jak to bywa w grach sieciowych, cheaterzy mogą skutecznie popsuć dobrą zabawę. Wśród społeczności przewija się fala narzekań, która być może dotrze do samego Funcomu.
„Cała gildia uznała, że nie warto grać”
Jakiś czas temu na Reddicie pojawił się wpis krytykujący wydarzenia na serwerze Hyperion, gdzie zaczęło roić się od cheaterów. Problem dotyczy przede wszystkim Głębokiej Pustyni, już wcześniej mierzącej się z plagą grifterów – tym razem gracze Hyperiona skarżą się na exploity pozwalające na kradzież pojazdów czy opróżniające bazy z ich zawartości. Możliwości cheaterów (obejmujące także zmianę uprawnień do baz) są tak duże, że nawet jeden oszust jest w stanie zepsuć zabawę całemu serwerowi. Nieoficjalnie sytuacja pogarsza się również na Hagga Basin.
Poszkodowane są także gildie, których starania wydają się iść na marne w starciu z niewidocznymi oszustami. Wielu ich członków zdecydowało się opuścić Diunę do czasu rozwiązania problemu.
To niesamowite, jak jedna osoba całkowicie zabiła Głęboką Pustynię na Hyperionie. Ludzie spakowali się i opróżnili wszystko tak, jakby nadchodził cholerny huragan. Zaczynaliśmy budować sojusze z innymi gildiami, szykowaliśmy operację na ogromną skalę i to wszystko po to, by dowiedzieć się, że nasze starania poszły na marne. Cała gildia uznała, że nie warto grać w tym przypadku.
Cała sprawa toczy się nie od wczoraj. Autor oryginalnego wpisu zrobił krótki research, z którego wynika, że oszuści od kilku dni grasują także na azjatyckim serwerze Bifrost. Tamtejsi gracze wspominali między innymi o znikających Ornithopterach oraz cheatach na podkręconą szybkość. Sprawa ma rzekomo trwać od tygodnia i psuć rozgrywkę dla graczy PvE, którzy nie byli w stanie uciec przed ostatnią burzą piaskową.
Funcom wydaje się nie zauważać problemu, pomimo swoich wcześniejszych działań w walce z oszustami. Wsparcie gracza jest wręcz zasypywane prośbami o rozwiązanie tej kwestii, przy czym na chwilę obecną nie wiadomo nic więcej – oprócz zapewnienia, że deweloperzy „pracują nad tym”. Czy studio wywiąże się z obietnicy? Pozostaje nam mieć nadzieję.
- Różności