Dron sterowany AI pokonał mistrza świata w wyścigu
Uniwersytet w Zurychu, we współpracy z firmą Intel, opracował system Swift, za pomocą którego sztuczna inteligencja potrafi sterować dronem szybciej niż najlepszy ludzki pilot. Nowa technologia, choć ciągle posiada pewne mankamenty, może już wkrótce znaleźć zastosowanie w wielu dziedzinach życia.

Sztuczna inteligencja coraz lepiej sobie radzi w bezpośredniej rywalizacji z człowiekiem. W 1997 roku komputer Deep Blue pokonał w meczu mistrza świata w szachach Garii Kasparowa. Podobne sukcesy nad ludzkością AI odniosła także w tak zaawansowanych grach, jak Go czy StarCraft. Wraz z postępem technologicznym będzie pojawiać się coraz więcej dziedzin, gdzie zaprogramowane systemy będą nad nami odnosić zwycięstwo.
Uniwersytet w Zurychu od lat próbował stworzyć algorytm, dzięki któremu drony wyposażone w sztuczną inteligencję będą mogły pokonać człowieka pod kątem szybkości reakcji i analizy otoczenia. Niedawno naukowcy dokonali przełomu, dzięki zastosowaniu technologii widzenia maszynowego, która imituje ludzkie zachowania podczas pilotażu. Na tej podstawie uczelnia ogłosiła opracowanie wraz z firmą Intel autonomicznego oprogramowania o nazwie Swift.

Swift wykorzystuje zebrane dane za pomocą kamery pokładowej w czasie rzeczywistym. Oprogramowanie zawiera również zintegrowaną jednostkę pomiarową, mierzącą jednocześnie przyspieszenie i prędkość drona. Sztuczna sieć neuronowa pozwala lokalizować statek powietrzny w przestrzeni i wybrać najlepszą trasę do danego celu. Pracownicy uniwersytetu przeszkolili model sztucznej inteligencji, aby sam uczył się w symulowanym środowisku metodą prób i błędów.
Nie jest więc zaskoczeniem, że wraz z rozwijaniem nowej technologii musiało dojść do rywalizacji na profesjonalnym torze wyścigowym. Do starcia z dronem z zainstalowanym systemem Swift stanęli: Mistrz Drone Racing League z 2019 roku, Alex Vanover, mistrz MultiGP Drone Racing z 2019 roku, Thomas Bitmatta, i trzykrotny mistrz Szwajcarii, Marvin Schaepper. Urządzenie kierowane przez sztuczną inteligencję wielokrotnie pokonało mistrzów w bezpośredniej walce, a nawet odnotowało czas okrążenia z półsekundową przewagą nad najszybszym ludzkim pilotem.

Źródło: UZH / Regina Sablotny
Mimo sukcesu autonomicznego drona, naukowcom nie umknęły pewne problemy, które wyszły na jaw podczas wyścigu. Oprogramowanie wykazało ograniczenia w zakresie generalizacji i zdolności adaptacyjnych. System borykał się również z trudnościami, z którymi nie musiał się mierzyć w trakcie szkolenia, jak na przykład zmienne oświetlenie otoczenia. Ogólnie rzecz biorąc, rywalizacja pokazała, że rozwój AI w zakresie transportu powietrznego idzie w dobrym kierunku, choć ludzkość nadal posiada przewagę, jeżeli chodzi o reagowanie na zmienne warunki.
Według szefa grupy Robotyki i Percepcji Uniwersytetu w Zurychu, Davide Scaramuzzy, Swift może znaleźć zastosowanie w wielu różnych dziedzinach życia. Chodzi między innymi o przemysł filmowy, eksplorację kosmosu, misje poszukiwawczo-ratownicze czy monitorowanie lasów. Trzymajmy więc kciuki za rozwój technologii, która może się przyczynić do dalszego przełomów w dziedzinie technologii.