„Dochodzimy do punktu, w którym konsole przestaną być istotne” - mówi były szef PlayStation
Były prezes PlayStation Worldwide Studios w udzielanym wywiadzie mówi o końcu konsolowych wojen. Uważa on, że sprzęt dotarł do pewnego punktu zwrotnego w rozwoju, a dalsze zwiększanie wydajności nie ma większego sensu.

Shawn Layden, były szef PlaySttaion Worldwide Studios udzielił wywiadu serwisowi Eurogamer. Porusza w nim temat przyszłości konsol i gier na nie przeznaczone. Uważa on, że rozwój sprzętu dotarł do pewnego punktu, który jest symbolem „ostatecznej specyfikacji”. Nie mają już sensu wojny, a tzw. tytułówekskluzywnych może być coraz mniej.
Stagnacja konsol?
Zdaniem rozmówcy Eurogamera, konsola może stać się mniej znacząca w ciągu najbliższych kilku generacji. Rywalizacja między platformami ma coraz mniejszy sens, gdy używają one bardzo podobnych układów tego samego producenta. Podobnie może być z „wojną na teraflopy” – skok wydajności z kolejnymi generacjami jest coraz mniejszy, więc i to pozostaje już bez znaczenia.
Nadchodzi czas, kiedy wszyscy ogłosimy, że wojna się skończyła – Shawn Layden, były prezes PlayStation Worldwide Studios.
Niekoniecznie może to mieć odbicie w marketingu producentów, ponieważ już teraz Microsoft zapowiada następnego Xboksa jako wielki, pokoleniowy skok (ciekawe, czy faktycznie tak się stanie). PS5 Pro także miało być rewolucją wydajności, tymczasem co najwyżej jest ewolucją. Nieco na uboczu stoi Nintendo, które zna sposoby, aby zawsze znaleźć swoją odmienną drogę, omijając potyczki w mocy obliczeniowej.
Shawn Layden mówi też o kosztach tworzenia gier, które rosną niemal wykładniczo z każdą generacją sprzętu. Ten proces raczej nie może zachodzić w nieskończoność, bariera może być coraz bliżej. Tytuły, które wcześniej opłacało się ograniczyć do jednej platformy, tworząc grę na wyłączność, teraz są konwertowane na inne ekosystemy, aby zwiększyć sprzedaż. Zrozumiało to nawet Sony, które do tej pory było liderem rynku konsol.
Nie doczekamy się kolejnego skoku wydajności z PS1 na PS2 – w tej kwestii osiągnęliśmy już maksimum. Jeśli mówimy o teraflopach i ray tracingu, jesteśmy już poza arkuszem, który większość ludzi zaczyna rozumieć – Shawn Layden, były prezes PlayStation Worldwide Studios.
Moim zdaniem jednak nie można się zgodzić z twierdzeniem, że gracze nie są zainteresowani dużą mocą obliczeniową, czy ray tracingiem. Wiele tytułów na PC zyskało drugie życie po wprowadzeniu tej technologii. Być może w grach z PS5 zaadoptowanych dla PS5 Pro tryb RT niewiele zmienia, ale pozycje zaprojektowane specjalnie dla mocniejszej konsoli Sony mają szansę zmienić to podejście.
PlayStation 5 kupisz w sklepie RTV Euro AGD
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Komentarze czytelników
MegaLordGier14 Legionista
Ta niema sensu zwiększać WYDAJNOŚCI XD tylko debil tak mówi przecież grafika na konsolach to jakieś gówno
dienicy Generał
Niezle. Minalem ten punkt jeszcze za czasow 8-bitowych komputerow.
Lepiej pozniej niz wcale.
mohenjodaro Legend

Przecież to wojny napędzają postęp, marketing, dyskusje, a brak wojen oznacza, że już nie ma o co walczyć
LugiaFan9 Chorąży
Przydał by się koniec takich wojen, to na pewno. Pytanie tylko, czy faktycznie do tego dojdzie? Osobiście, śmiem wątpić.