Dlaczego na aukcjach jest tyle RTX 4090 bez GPU i VRAM? Wyjaśnienie jest dość zaskakujące
W sklepach internetowych bez trudu można natrafić na ofertę z GeForce RTX 4090 za dosłownie kilkaset złotych. Gdzie jest haczyk? Takie egzemplarze są pozbawione rdzeni GPU i kości pamięci. Sprawność pozostałych elementów także jest dość niepewna.

W międzynarodowych serwisach aukcyjnych takich jak eBay, bez problemu znajdziemy oferty z kartami graficznymi RTX 4090 w niskiej cenie. Z reguły są one opatrzone wyraźnym komentarzem o braku rdzenia i pamięci VRAM. Skąd jednak biorą się takie egzemplarze, ponieważ jest ich sporo? Jeden z graczy zapytał o to na grupie Reddita – zobaczcie, jakiej odpowiedzi udzieliła mu społeczność.
GeForce RTX 4090 bez GPU i pamięci

Takie karty graficzne, jak w powyższej ofercie nie są niczym niezwykłym chociażby na eBayu. Najczęściej pochodzą one z Chin i nie jest to przypadek, a rezultat nałożonych sankcji. Ponieważ ten kraj nie może w łatwy sposób sprowadzać RTX 4090, każdy działający egzemplarz jest bardzo ważny. Jak powstają takie „wybrakowane” egzemplarze.To tłumaczy jeden z komentarzy:
Ponieważ nie wszystkie wadliwe karty są takie same. Możesz usunąć rdzeń i pamięć VRAM z większości płyt bez żadnych problemów, a następnie umieścić je w dobrych kartach z uszkodzonym rdzeniem / pamięcią VRAM. Teraz zostajesz z dodatkową martwą płytą PCB i chłodnicą – thrownawayzsss, Reddit.
GeForce RTX 4090, który się zepsuje, jest w Chinach naprawiany. Zależnie od tego, co ulegnie uszkodzeniu, szuka się innej karty, zawierającej sprawne elementy. Rdzeń GPU i kości VRAM można wymienić na inne, a rezultatem takich działań jest sama płytka PCB z pozostałymi podzespołami. Firmy pozbywają się takich niekompletnych urządzeń za ułamek ich ceny, próbując uzyskać choć częściowy zwrot kosztów. Trzeba jednak uważać na te oferty, ponieważ pozostałe komponenty karty graficznej także mogą być niesprawne (powód, dla którego posłużyła jako dawca rdzenia i VRAM).
Najlepsze karty graficzne w sklepie RTV Euro AGD
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!