Dodatek Destiny 2: Lightfall został przyjęty bardzo źle. Gracze zalali Steam negatywnymi recenzjami, w których narzekają na kiepską kampanię oraz rozczarowujące nowe miasto.
Trzy dni temu zadebiutowało DLC Destiny 2: Lightfall, czyli najnowszy dodatek do popularnej sieciowej strzelanki studia Bungie. Od premiery minęło już wystarczająco dużo czasu, aby pokusić się o ocenę tego, jak to rozszerzenie zostało przyjęte. Niestety produkcja okazała się sporym rozczarowaniem.
Poniżej przytaczamy kilka przykładowych recenzji ze Steam, które oddają nastroje graczy.
Misje kampanii nawet nie zbliżają się do tych z The Witch Queen. Trudność Legendarna jest mało wymagająca w porównaniu z WQ. Miasto jest puste i nieciekawe. (…) Fabuła nie ma żadnego sensu. Calus, główny czarny charakter, to dosłownie reskin kolosa i gladiatora. Nimbus to najbardziej pokraczna postać w historii (stworzona prawdopodobnie przez 12-15 latka).
Osoba odpowiedzialna za scenariusz tego rozszerzenia powinna zostać natychmiast zwolniona i nigdy więcej nie zostać zatrudniona do takiego projektu. Jak można tak cholernie schrzanić najbardziej wyczekiwane DLC?
To najgorsze rozszerzenie do tej pory (tak, nawet gorsze niż Beyond Light).<br>Ogromne rozczarowanie za 50 dolarów.
Najlepszą rzeczą jest otwierająca kampanię cutscenka. Potem z każdą sekundą jest coraz gorzej. Nowe postacie i historia są nudne, nowe miejsce jest puste, nic do siebie nie pasuje.
Lightfall to miało być nasze Infinity War, a wyszedł Kapitan Marvel. Tragedia. 9 lat budowania antagonisty i widma zagłady dla „montażu treningowego". Bungie nigdy nie było wybitne, jeżeli chodzi o scenariusze, ale w Witch Queen pokazali że potrafią opowiedzieć ciekawą historię. Wygląda na to, że coś co miało być „nowym standardem" stało się chwilowym przebłyskiem.
Dodatek nie przypadł do gustu również Adrianowi Chmielarzowi, czyli polskiemu deweloperowi pracującemu obecnie nad Witchfire. Na Twitterze skomentował on jakość DLC następująco:
Ukończyłem kampanię #Destiny2Lightfall. Scenariusze walki były dobre. Moce Strand wydają się losowe (…). Świat, historia, postacie, dialogi -- jednym słowem: infantylne. W dwóch słowach: infantylny cringe. Tak samo złe, jak Curse of Osiris. Grafika: PS3, duży krok wstecz w stosunku do WQ.
Oczywiście słaba kampania z dodatku nie pogrzebie całej gry, gdyż w tym trybie większość graczy spędzi najmniej czasu. Nowy sezon, który wystartował z DLC, jest na razie odbierany cieplej, a do tego wszyscy czekają na kolejny raid, który zadebiutuje 10 marca.
Mimo to szkoda, że Lightfall tak mocno zawiódł. Destiny 2 to rzadki przypadek sieciowej strzelanki, w której co roku gracze otrzymują rozszerzenie z kampanią fabularną przypominającą FPS-y dla pojedynczego gracza. Ta z The Witch Queen była zachwycająca i fani spodziewali się, że Bungie co najmniej utrzyma ten poziom.
Przypomnijmy, że Destiny 2 Lightfall zadebiutowało 28 lutego. DLC dostępne jest w wersjach na PC oraz konsole Xbox One, PlayStation 4, Xbox Series X/S i PlayStation 5.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
25

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.