filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 25 lutego 2021, 12:10

autor: Karol Laska

Netflix i reżyser Siedem z nowym projektem - to kryminał psychologiczny o seryjnym mordercy

David Fincher wraca do gatunku, w którym czuje się najlepiej, czyli do kryminału, i zamierza nakręcić dla Netfliksa film o seryjnym mordercy, zgłębiającym własny kodeks moralny.

W SKRÓCIE:
  1. David Fincher nakręci nowy film dla Netfliksa – będzie to kryminał psychologiczny na bazie komiksów z serii The Killer;
  2. Scenariusz napisze Andrew Kevin Walker, a główną rolę zagra najprawdopodobniej Michael Fassbender.

David Fincher, popularny reżyser znany przede wszystkim z takich dzieł jak Podziemny krąg czy Siedem, planuje nakręcić nowy film. I nie jest to wcale oczywista wiadomość, bo słynie on z tego, że ucina sobie paroletnie przerwy od pracy na planie, a jego ostatnia produkcja zadebiutowała niedawno, bo w listopadzie (mowa oczywiście o Mank).

Zanim jeszcze opowiemy o szczegółach nadchodzącego filmu Finchera, to warto dodać, że powstanie on dla Netfliksa, co jest całkowicie logiczne, jeśli pamiętacie niedawne wieści o czteroletnim kontrakcie reżysera ze wspomnianą firmą, której ma dostarczać regularnie treści, a w zamian otrzyma pieniądze na proces produkcyjny, odpowiednią reklamę i pełną wolność artystyczną. Naprawdę niezły układ, ot co.

Serwis Deadline podaje, że Fincher powraca do swojego ulubionego gatunku, a więc kryminału psychologicznego. Zamierza zaadaptować serię francuskich komiksów Alexisa Nolenta pod tytułem The Killer, która jest tak naprawdę studium charakteru seryjnego mordercy, próbującego zrozumieć, czym tak naprawdę się kieruje, zabijając ludzi. Biorąc pod uwagę, że Fincher badał tego typu socjopatyczne przypadki chociażby w serialu Mindhunter, nie mamy wątpliwości co do finalnej jakości tejże ekranizacji.

Netflix i reżyser Siedem z nowym projektem - to kryminał psychologiczny o seryjnym mordercy - ilustracja #1
Michael Fassbender (na zdjęciu) udowodnił w swojej karierze, że potrafi grać role skonfliktowanych wewnętrznie mężczyzn.

Pozytywnie nastraja także lista nazwisk, z którymi ma zamiar współpracować amerykański filmowiec. Najbardziej cieszy chyba fakt, że po ponad 25 latach rozłąki (od czasów pamiętnego Siedem) Fincherowi pomoże przy scenariuszu Andrew Kevin Walker. Ponadto mówi się nieoficjalnie, że rolę główną zagra Michael Fassbender – niemiecko-irlandzki aktor kojarzony z serii X-Men oraz Bękartów wojny.

Nie wiemy, kiedy spodziewać się premiery filmu, ale nie wykluczamy, że może nastąpić prędzej, niż się spodziewamy, biorąc pod uwagę formę cyklu produkcyjnego Netfliksa. Bądźmy więc czujni i cierpliwi, a na pewno nie pożałujemy.

  1. Brad Pitt organizuje wieczorki filmowe, które terroryzuje zaprzyjaźniony reżyser
  2. Fincher chce być jak Picasso, bo zawarł nowy kontrakt z Netflixem

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej