Dave Bautista, były wrestler i aktor znany chociażby ze Strażników Galaktyki, marzy o zagraniu jednego z groźniejszych antagonistów Batmana stąpających po Gotham City. Sęk w tym, że DC i Warner Bros. nikogo do takowej roli nie szukają.
Dave Bautista to dziś rozpoznawalny hollywoodzki aktor, który wybił się głównie na nietypowym połączeniu sportu walki z komercyjnym produktem rozrywkowym – wrestlingu. Był on zdecydowanie jednym z najbardziej rozpoznawalnych zapaśników, choć w pewnym momencie postanowił postawić kolejny krok w swojej karierze i wypłynąć na szerokie wody. Najpierw zachwycił widzów jako Drax w Strażnikach Galaktyki, a teraz zagra główną rolę w Armii umarłych Zack Snydera. Artysta nie chce się jednak zatrzymywać, a jego marzeniem jest dołączenie do kinowego uniwersum DC i zagranie jednego z antagonistów Batmana, Bane’a. Bautista przyznał w wywiadzie udzielonym na kanale Justice Con:
Och, to byłby Bane, bezapelacyjnie. Nigdy nie robiłem z tego jakiejś większej tajemnicy. Tak bardzo chcę zagrać Bane’a, że poszedłem do Warner Bros., umówiłem się z nimi i DC i gdy tylko minąłem próg drzwi, powiedziałem: „Chcę zagrać Bane’a”. Nie żartuję. Oni zareagowali na moją propozycję w stylu: „Wow, nawet nie obsadzamy Bane’a”. Pomyślałem tylko: „Nie obchodzi mnie to, zagram go”.
Myślę, że ten entuzjazm aktora na pewno nie przejdzie bez zauważenia przez władze DC i Warner Bros., bo jesteśmy pewni, że wcześnie czy później Bane zawita do organizowanego przez nich kinowego uniwersum superbohaterskiego. Kto jak to, ale akurat Bautista pasowałby do tej roli – chociażby od strony fizycznej. Nie można też odmówić mu talentu aktorskiego, bo Dave potrafi przyciągnąć uwagę widzów (zarówno rozbawić, jak i przestraszyć).
Już wcześniej mogliśmy oglądać Bane na multipleksowych ekranach. Wystarczy, że cofniemy się w czasie do trylogii Mrocznego Rycerza w reżyserii Christophera Nolana. Wtedy to we wspomnianego antagonistę zjawiskowo wcielił się Tom Hardy – była to rola niepokojąca, a momentami nawet szalona. Liczymy na to, że Bautista ukaże nam kiedyś tegoż złoczyńcę z jeszcze innej strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:Fan Titanica zwraca uwagę na interesujący, niezauważony przez wielu historyczny detal w filmie
28

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.