Obrazków od AI będzie jeszcze więcej, pojawią się w różnych aplikacjach
OpenAI udostępniło API dla DALL-E, które generuje grafiki przy użyciu sztucznej inteligencji. Z usługi korzystają już programy takie jak Microsoft Designer, Mixtiles i CALA.

We wrześniu tego roku przedsiębiorstwo OpenAI udostępniło bezpłatnie generator obrazków DALL-E. Teraz narzędzie będzie mogło współpracować z innymi dzięki wypuszczeniu API w wersji beta.
Publiczne testy dla każdego
Kod integrujący program z platformą służącą do kreowania grafik przy użyciu sztucznej inteligencji został opublikowany przez dewelopera tutaj.
W celu skorzystania z usługi w wybranej aplikacji należy także założyć konto na portalu DALL-E i uzyskać prywatny klucz uwierzytelniający. Instrukcja została umieszczona na tej stronie.
Pobierana jest opłata w zależności od wybranej rozdzielczości otrzymanego dzieła. Ceny zostały podane w dolarach i po przeliczeniu na złotówki wynoszą około:
- 1024x1024 (domyślny rozmiar na DALL-E) – 9 groszy,
- 512x512 – 8 gr.,
- 256x256 – 7 gr.
Planowany jest rozwój tego API. W przyszłości będzie można określić m.in. jakość obrazu i inne parametry. Producent DALL-E gwarantuje, że otrzymywane treści będą wolne od niebezpiecznej zawartości.

DALL-E ma już pierwszych klientów
Nie tylko Shutterstock gromadzący zdjęcia „stockowe” zdecydował się na współpracę z DALL-E, o czym ostatnio pisał Marek. Nowa opcja pojawiła się już w programach dla grafików. Jeden z nich to Microsoft Designer, który jest aktualnie w fazie zamkniętych testów. Kolejnymi są aplikacje Mixtiles i CALA.
Osoby niechcące wydawać pieniędzy mogą zainteresować się alternatywą dla DALL-E, jaką jest Stable Diffusion od Stability AI. To projekt o otwartym kodzie źródłowym, który działa lokalnie na urządzeniu użytkownika. Firma rozwija również Dream Studio, będące płatną wersją z możliwością darmowego uzyskania 200 grafik (licznik się nie resetuje, w przeciwieństwie do DALL-E). Inny model oferowania usługi wynika z tego, że funkcjonuje ona w oparciu o moc obliczeniową komputerów należących do twórców.

Korzystając z okazji, OpenAI pochwaliło się osiągniętymi do tej pory wynikami. Za pomocą DALL-E ludzie generują 4 miliony plików graficznych każdego dnia. Na sukces bez cienia wątpliwości przyczynił się model dystrybucyjny, ponieważ oprogramowanie jest dostępne za darmo z możliwością zapłacenia za większą liczbę możliwości jego użycia na witrynie internetowej (odnawiają się one bezpłatnie po określonym czasie). Poza tym takie wytwarzanie kreatywnych obrazków jest świetną zabawą.
Może Cię zainteresować:
- Popularne AI do tworzenia grafik dostępne za darmo i bez kolejki
- Stało się, AI zastąpiło grafika. Ja już wykupiłem pakiet i korzystam
Więcej:Internauci odłączają Amazon Echo od prądu, bo odtwarza reklamy nawet z budzikiem
Komentarze czytelników
zanonimizowany1255967 Generał
Na tantiemy bym nie liczył a coraz lesze AI staną się konkurencją dla ludzi
zanonimizowany1289944 Konsul
Firmy, które robią AI wiedzą doskonale, że jest to działanie całkowicie nielegalne, dlatego posiadają "pod-firmy", które pod przykrywką organizacji non-profit zbierają te dane "dla celów naukowych, nie do zarobku", po czym, po przetworzeniu, mogą te dane użyć w swoich AI i sprzedać.
Te firmy robią w sposób cyniczny, ponieważ wiedzą, że artyści nie mają unii ani związków, więc każdy wytoczony im proces będzie trudny i będzie trwał lata.
I te same firmy robią też AI, które będzie robił muzykę, ale w tym wypadku używają jedynie próbek, które są w domenie publicznej. Dlaczego nie robią tak samo jak w wypadku swoich obrazkowych potworków? Bo za artystami muzycznymi stoją gigantyczne wytwórnie muzyczne i gdyby te firmy, które okradają artystów, próbowały to zrobić z muzyką, skończyłyby z wielomiliardowymi procesami.
Teraz firmy, które mają swoje AI zapowiadają, że udostępnią możliwość "wypisania się" z procesu przetwarzania twoich obrazów na przyszłość. To tak jakby ktoś zwalił od ciebie pracę magisterską, użył jej do zrobienia swojej, po czym powiedział, że jak chcesz to kiedyś, jak będziesz pisał drugą, to możesz się wypisać.
Argumenty, że AI uczy się jak ludzie, to niech sobie "znawcy" tematu w poślady wsadzą. AI "uczy się", ale nie rozumie tego co robi. Przykład - AI nauczyło się jak ludzie jedzą ramen.
Ciekawy materiał na ten temat jest tutaj: https://youtu.be/tjSxFAGP9Ss
Bdx Senator

Start sesji z robotem i jej stworzycielem na filmie ok 1:02:25. Oczywiście pytania były wcześnie ustalone i odpowiedzi zawężone poprzez nakarmienie odpowiednią ilością danych.. dalej nie będę spo