„Czekajcie, to tyle?”. W sieci zawrzało po finale 2. sezonu Rodu smoka. Fani są zirytowani, twórcy się tłumaczą

Finał drugiego sezonu Rodu smoka już za nami. Przypomnijmy, że nowa odsłona liczyła osiem epizodów, a więc o dwa mniej niż pierwsza seria. Niestety, ostatni odcinek nie spotkał się z najlepszym przyjęciem przez fanów, którzy czują się rozczarowani zaprezentowanym zamknięciem, a swoją frustracją podzielili się w Internecie.

Widzowie mają co do finału drugiego sezonu sporo zastrzeżeń, ale najbardziej nie spodobało im się to, że zamykający serię epizod nie doprowadził do kulminacji. Nie było nam dane zobaczyć starcia Czarnych z Zielonymi, a to właśnie na bitwę między stronnictwami wiele osób czekało. Tymczasem, jak wskazywali niektórzy internauci, twórcy zaserwowali nam jedynie godzinny trailer trzeciego sezonu.

Powiązane:Lubiany serial fantasy właśnie wleciał na SkyShowtime. 10 odcinków widowiska z gwiazdą Andora już dostępne

Fani są wściekli, że aby zobaczyć starcie, muszą teraz czekać dwa lata – do czasu, kiedy trzeci sezon trafi na platformę Max. I choć niektórym sam odcinek się podobał, to jednak uważają, że nie sprawdził się jako epizod finałowy. Widzowie wytykają też to, że w samym zamknięciu brakowało akcji. Oto niektóre wypowiedzi:

Nikogo szczególnie nie zdziwi więc fakt, iż ostatni odcinek drugiego sezonu Rodu smoka jest drugim najniżej ocenianym na IMDb finałem produkcji ze świata GoT, oczywiście zaraz po zakończeniu ostatniej odsłony głównej serii.

To, dlaczego finał przyjął taki kształt i dlaczego sezon nie zakończył się bitwą, postanowił wytłumaczyć showrunner serii, Ryan Condal. Filmowiec wyjaśnił m.in., że w ten sposób twórcy starali się zbudować oczekiwanie, a nie bez znaczenia były zasoby, którymi dysponował.

Możemy przypuszczać, że duży wpływ na to, jaki kształt przyjął drugi sezon Rodu smoka, miały strajki, podczas których kręcono nowe odcinki (większość aktorów nie podlegało związkowi SAG, dlatego możliwe były prace na planie). Być może nie dopracowano scenariuszy na czas. Producentka Sara Hess wyznała zaś, że krótszy sezon nie był wyborem twórców serii, a słowa showrunnera o „zasobach” mogą sugerować, że nie bez znaczenia było cięcie kosztów przez Warner Bros.

Więcej:Za 4 dni do kin wchodzi finał wielkiej opowieści fantasy: 1. część była blockbusterem

• fantasy
• afery i skandale