W świątecznym okresie szukamy prezentów, które będą towarzyszyć naszym bliskim przez cały nadchodzący rok, a przy tym ułatwiać im codzienne życie. Laptop ASUS to propozycja, która łączy praktyczność z nowoczesnym stylem i może okazać się idealnym podarunkiem pod choinkę.
Materiał promocyjny
Grudzień ma w sobie coś, czego nie da się podrobić – tę charakterystyczną mieszankę zapachu mandarynek, lekkiego chaosu przygotowań i momentów, które sprawiają, że zwalniamy choć na trochę. To też czas, kiedy zastanawiamy się, co podarować bliskim, by naprawdę zrobili z tego użytek.
Z moich obserwacji – i pewnie nie tylko moich – wynika, że coraz częściej wybieramy prezenty praktyczne, takie „na dłużej”. I trudno się dziwić, bo nic nie cieszy bardziej niż rzecz, która potem towarzyszy przez cały rok: w pracy, domu czy podróży. Laptop świetnie się w tę rolę wpisuje. Co z ASUS-em? To marka, która często przewija się w rozmowach, bo po prostu daje radę.
Mój pierwszy laptop był marki ASUS. Trzymał się siedem lat, co w moim świecie – pełnym projektów na informatykę, zbyt wielu zakładek w przeglądarce i kilku przypadków zalania herbatą – było wręcz bohaterstwem. Do dziś wspominam go z łezką w oku, bo choć wyglądał jak weteran, działał uparcie do końca. Teraz mój brat korzysta z nowszego modelu ASUS-a i w ogóle na niego nie narzeka (co w jego przypadku brzmi jak najwyższa forma pochwały).
Najprostsza zasada brzmi: zanim wybierzesz model, odpowiedz sobie na pytanie: „Do czego właściwie ma być ten laptop?”. Niby oczywiste, a jednak potrafi zupełnie odmienić sposób podejmowania decyzji.
Poniżej znajdziesz kilka propozycji – każda przeznaczona dla trochę innej osoby i innego sposobu korzystania z laptopa.
Pierwszą propozycją jest ASUS Vivobook S16, czyli świetny wybór dla osób, które kochają filmowe wieczory – szczególnie te świąteczne, kiedy dom pachnie mandarynkami, a na ekranie po raz kolejny Kevin McCallister rozprawia się z włamywaczami. Matryca OLED w tym modelu pokazuje swoją przewagę zwłaszcza przy ciemnych scenach (szczególnie polecam drugą część Kevina, gdzie nocne ujęcia z Nowego Jorku nabierają głębi i kontrastu nieosiągalnego na zwykłych panelach). Ekran 16:10 (w wersji OLED lub IPS 144 Hz) zapewnia też dużą przestrzeń, dzięki czemu seanse są po prostu wygodne i przyjemne.

W środku działa Intel Core Ultra 7 (seria 2), który zapewnia płynność – idealną, gdy obok filmu masz otwartych jeszcze kilka zakładek z przepisami na karpia w galarecie czy sklepami internetowymi. Z kolei bateria 70 Wh wystarczy nawet na długi, zimowy maraton filmowy bez szukania gniazdka.
Zenbook A14 to idealny model dla osób, które są w ciągłym ruchu i potrzebują sprzętu lekkiego jak piórko. Waży mniej niż kilogram, więc nie obciąża torby, plecaka ani walizki, co jest szczególnie ważne podczas świątecznego przemieszczania się. Kompaktowa konstrukcja sprawia, że można go otworzyć praktycznie wszędzie, a design i obudowa z Ceraluminum to gwarancja odporności na zarysowania i nowoczesnego, minimalistycznego wyglądu.

Jednocześnie wydajny procesor Snapdragon serii X pozwala pracować, oglądać filmy, komunikować się i przeglądać Internet przez wyjątkowo długi czas bez ładowania. To ogromny plus podczas podróży, gdzie gniazdka bywają rzadkie, a każda dodatkowa godzina pracy na baterii ma znaczenie. Zenbook A14 jest więc idealnym prezentem dla tych, którzy cenią wolność, mobilność i wygodę na każdym kroku.
Zenbook Duo to laptop stworzony z myślą o osobach pracujących kreatywnie: montażystach, projektantach 3D, grafikach i wszystkich, którzy operują na wielu aplikacjach jednocześnie. Dwa pełnoprawne ekrany OLED 3K 120 Hz oferują ogromną przestrzeń roboczą i zupełnie nową ergonomię pracy. Można mieć podgląd materiału na jednym ekranie, a narzędzia lub notatki na drugim – co znacząco przyspiesza realizację projektów i zwiększa komfort użytkowania.

W jego wnętrzu producent ukrył naprawdę solidne podzespoły: procesor Intel Core Ultra 9 (seria 2), 32 GB RAM i dysk SSD do 2 TB, co czyni go idealnym narzędziem do renderowania, montażu filmów ze świąt czy pracy nad złożonymi animacjami. Odłączana klawiatura daje pełną swobodę – można pracować przy biurku lub usiąść na kanapie z herbatą i nadal mieć wygodny dostęp do całej przestrzeni roboczej.
Choć na pierwszy rzut oka ProArt P16 wygląda jak narzędzie pracy twórczej, jego podzespoły czynią go doskonałym laptopem do gier. Karta graficzna Nvidia GeForce RTX serii 50 pozwala cieszyć się wysokimi ustawieniami graficznymi i płynną rozgrywką nawet w wymagających tytułach. Z kolei ekran z precyzyjną kalibracją barw docenią ci, którzy lubią zarówno grać, jak i oglądać treści w najwyższej jakości.

Procesor AMD Ryzen AI 9 HX 370 oraz certyfikacja Nvidia Studio zapewniają stabilność i dużą moc obliczeniową – idealną, gdy obok grania pojawią się okazjonalne projekty graficzne, montaż czy streaming. Wysoka wytrzymałość klasy wojskowej sprawia, że laptop świetnie daje sobie radę zarówno na biurku, jak i w podróży. To idealny prezent dla kogoś, kto chce korzystać z jednego urządzenia do gier, pracy i kreatywnych wyzwań.
Dodam na koniec, że po zakupie laptopa marki ASUS można zarejestrować urządzenie i dodać opinię na jego temat. W zamian otrzymuje się czek BLIK o wartości 50 zł. To drobny gest, trochę jak koperta od cioci, która zawsze „coś tam dołoży”, żeby nowy rok zacząć milej. Wszystkie szczegóły można znaleźć na specjalnej stronie dotyczącej promocji.
Materiał powstał we współpracy z firmą ASUS.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:ROG Xbox Ally i ROG Xbox Ally X vs. Steam Deck. Jak wypada handheld Microsoftu na tle sprzętu Valve
1

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.