Coś w końcu dzieje się z TES 6. Bethesda przeniosła do prac nad grą aż jednego dewelopera Starfielda
To znakomite wieści dla fanów The Elder Scrolls, którzy czekali na jakikolwiek ruch ze strony studia. Do kadr dołączył jeden z twórców galaktycznego RPG-a Todda Howarda.
Szósta odsłona serii The Elder Scrolls stanowi na chwilę obecną jedną wielką zagadkę. Ze strony Bethesdy wiemy jedynie, że taka gra ma powstać – wciąż jednak brakuje jakichkolwiek szczegółów innych niż zapowiedź z 2018 roku. Tymczasem kultowy już Skyrim zaliczy niedługo trzynaste urodziny, a gracze tworzą na jego silniku całkowicie nowe gry.
Na szczęście pojawiło się światełko nadziei. Co uważniejsi obserwatorzy zauważyli, że Bethesda zaczęła przenosić pracowników do projektu „szóstki”.
Samotny deweloper stawia czoła wyzwaniu
Do odkrycia doszło zaledwie kilka godzin temu za sprawą uważnego internauty, który zwrócił uwagę na portfolio LinkedIn jednego z deweloperów Bethesdy. Począwszy od października tego roku, Cedric Day-Myer jest dumnym członkiem zespołu The Elder Scrolls 6.
Cedric jest artystą odpowiedzialnym za efekty wizualne w grach, którego CV sięga do 2013 roku. Zaczynał jako niezależny pracownik, a z czasem rozpoczął wakat w Ubisoft Montreal, gdzie pracował nad dwoma odsłonami serii Far Cry: „szóstką” oraz New Dawn. W grudniu 2021 roku przeniósł się do Bethesdy, gdzie miał okazję opracować wizualia w zeszłorocznym Starfieldzie.
Pół żartem pół serio, gracze traktują powyższą informację jako znak, że prace nad The Elder Scrolls 6 ruszyły pełną parą. Choć grono osób tworzących ten tytuł nie składa się tylko z Day-Myera, jest on pierwszym deweloperem z ekipy Starfielda, który ujawnił swoją rolę w tworzeniu nowej odsłony cyklu fantasy – i możliwe, że nie jedynym. Studio potrzebuje jak najwięcej rąk do pracy.
Todd Howard przyznał kilka miesięcy temu, że jest świadom niecierpliwości graczy, a studiu zależy na szybkim wznowieniu prac nad nowymi grami – w tym także nad szóstymi Scrollsami. Wiadomo, że zdaniem studia produkt będzie „niesamowity”, choć przed Bethesdą stoi nie lada wyzwanie; w końcu mają przed sobą wysoką (i własnoręcznie ustawioną) poprzeczkę do przeskoczenia.
Więcej:Grafika nie imponuje już tak jak kiedyś. Gracze mają teorię co powinno teraz rewolucjonizować gry
- Różności