filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 5 lutego 2021, 11:53

autor: Karol Laska

Co obejrzeć na Netflixie, HBO GO i Prime Video w weekend 5-7 lutego 2021

Podpowiadamy, co obejrzeć w weekend 5-7 lutego 2021 roku w związku z premierami filmów i seriali na najpopularniejszych platformach streamingowych: Netfliksie, HBO GO i Amazon Prime Video.

W erze pozamykanych multipleksów większość czasu przeznaczanego na filmy i seriale spędzamy w sieci, próbując wybrać coś z bogatych bibliotek dostępnych w Polsce platform streamingowych. Jeżeli nie lubicie siedzieć godzinami nad poszukiwaniem produkcji do obejrzenia, to postaramy się Wam pomóc – wybraliśmy 5 wartych zobaczenia tytułów, które dopiero co się pojawiły bądź pojawią na Netfliksie, HBO GO i Amazon Prime Video. Poniższa lista dotyczy weekendu od 5 do 7 lutego 2021 roku. Tym razem czeka nas parę świeżych premier, jak i wyjątkowe starocie. Zaczynajmy!

Malcolm & Marie - Netflix

  1. Co to: czarno-biała historia o miłości w czterech ścianach
  2. Od kiedy dostępny na platformie: od 5 lutego
  3. Rok premiery: 2021
  1. Malcolm & Marie na Netfliksie

Kojarzycie może taki dość bezpośredni, a miejscami nawet trafnie wulgarny serial o nastolatkach pod tytułem Euforia? Jego reżyser, Sam Levinson, postanowił nakręcić własny film i znowu potrzebował do tego utalentowanej Zendayi (tę kojarzyć możecie również z roli MJ w serii Spider-Man z MCU). Dołączył do nich również kojarzony z Tenet John David Washington i udało im się wspólnie nakręcić artystyczny film w środku pandemii. Za miejsce akcji posłużył duży dom, na kamerę nałożono monochromatyczny filtr, a gdzieś w tle przygrywa delikatny jazz. To ma ponoć wystarczyć, aby opowiedzieć wartościową historię o miłości. Sami jesteśmy ciekawi, co z tego wyszło.

Skazani na siebie – HBO GO

  1. Co to: heist movie w samym środku pandemii
  2. Od kiedy dostępny na platformie: od 5 lutego
  3. Rok premiery: 2021
  1. Skazani na siebie na HBO GO

Konkurencja nigdy nie śpi, dlatego i HBO zdecydowało się na wydanie 5 stycznia filmu opowiadającego o parze, która próbuje wytrwać w swoim związku zamknięta we własnym domu. Tutaj jednak mamy nieco bardziej realistyczny obraz świata, bo widzimy i kryzys tożsamościowy związany z pandemią, ludzi w maseczkach na ulicach oraz stanie w kolejkach po papier toaletowy. Ci kochankowie znaleźli jednak sposób na nudę i zamierzają wspólnymi siłami… skraść drogocenny diament. Film o napadach na bank w czasach lockdownu? Brzmi jak pomysł na dobry seans. W rolach głównych Chiwetel Ejiofor oraz Anne Hathaway.

Space Sweepers – Netflix

  1. Co to: koreańskie, kosmiczne SF o czarnorynkowych śmieciarzach
  2. Od kiedy dostępny na platformie: od 5 lutego
  3. Rok premiery: 2021
  1. Space Sweepers na Netfliksie

A jeżeli nie przepadacie za intymnymi romansami bądź komediodramatami, to zawsze możecie odpalić sobie świeżutkie, netfliksowe science fiction. Musicie jednak wiedzieć, że pochodzi ono z Korei Południowej. Może więc być nieco dziwnie, ale nie bójcie się, wystarczy uruchomić zwiastun, aby zobaczyć, że przynajmniej efekty specjalne i realizacja zostały utrzymane na zaskakująco wysokim poziomie. A i fabuła wydaje się dość oryginalna, bo zamiast superbohaterów ratujących kosmos śledzimy tu losy galaktycznych śmieciarzy chcących zarobić nieco śmierdzącego pieniądza. Choć i wartkiej akcji Wam na pewno nie zabraknie.

Bliss – Amazon Prime Video

  1. Co to: wizja życia w dalekiej od ideału symulacji
  2. Od kiedy dostępny na platformie: od 5 lutego
  3. Rok premiery: 2021
  1. Bliss na Amazon Prime Video

Z kolei Amazon przygotował dla nas coś w rodzaju pełnometrażowego, choć nieoficjalnego odcinka Czarnego lustra. Mamy bowiem do czynienia z dziełem SF, które wystawia na próbę człowieczeństwo głównych bohaterów. Ci, odgrywani przez Owena Wilsona (Kowboj z Szanghaju) oraz Salmę Hayek (The Eternals), decydują się na prowadzenie życia w pozornie idealnej symulacji. Może nie jest to poziom schizy odpowiedni Matrixowi, ale po czasie orientują się oczywiście, że coś jest nie tak, a demony rzeczywistości dają o sobie znać. Jasne, spodziewamy się, jaka puenta zostanie postawiona przez twórców, ale z chęcią zobaczymy, czy przypadkiem nas czymś nie zaskoczą.

Skandynawskie kino nieme – Netflix

  1. Co to: dokładnie to, co myślicie – zbiór bardzo starych filmów rodem ze Skandynawii
  2. Od kiedy dostępny na platformie: od 4 lutego
  3. Rok premiery: najstarszy dodany film sięga nawet 1910 roku
  1. Skarb rodu Arne, przykładowy skandynawski film niemy, na Netfliksie

Skoro przygotowaliśmy dla Was dziś niemalże same gorące premiery, to zdecydowaliśmy się postawić w kontrze do nich dzieła bardzo, bardzo leciwe. To sytuacja bez precedensu, bo Netflix postanowił dodać na polską wersję platformy garść filmów niemych i zaczął od naprawdę nietypowych tytułów, bo tych pochodzących ze Skandynawii. Z czystym sercem możemy je Wam polecić, bo to przepiękne dziwadła, które owszem, zestarzały się niemiłosiernie, ale nadal emanują niesamowitą magią i unikalną energią. Polecamy szczególnie Terje Vigen, historię zemsty opowiedzianą na burzliwym morzu, Skarb rodu Arne, nastrojową, fińską sieć intryg nie gorszą od Gry o tron, oraz Wdowę po pastorze, czarną komedię o próbie pozbycia się podstarzałej kobiety. Zobaczcie chociaż jeden tytuł – tak z czystej ciekawości.

  1. Strona internetowa Netflixa
  2. Strona internetowa HBO GO
  3. Strona internetowa Amazon Prime Video

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej